No dobra, rozstaw blachowkrętów przy montażu płyt gipsowo-kartonowych powinien wynosić 250 mm, czyli 25 cm. Możemy sobie pozwolić na drobne odchylenia, w granicach ±20 mm, co daje od 230 mm (23 cm) do 270 mm (27 cm). Czyli 24 cm idealnie się w to wpisuje, więc jest ok. W praktyce, jak montujesz płyty, to te odstępy są mega ważne, bo wpływają na stabilność całej konstrukcji i wykończenie. Jak zrobisz to źle, to może być problem z wytrzymałością ścianek, a nawet pęknięciami. Dlatego warto trzymać się norm, takich jak PN-EN 13964, mówiących o montażu systemów suchej zabudowy. Z doświadczenia wiem, że przestrzeganie tych zasad naprawdę przekłada się na lepszą trwałość i wygląd w budownictwie.
Jak wybierasz rozstaw blachowkrętów poza dopuszczalnym zakresem, to mogą się pojawić różne kłopoty. Odpowiedzi 22 cm, 29 cm czy 28 cm nie mieszczą się w granicach ±20 mm od 250 mm. Kiedy wybierasz 22 cm, to tak naprawdę nie spełniasz podstawowych wymagań odstępów, co może sprawić, że ściana będzie mniej wytrzymała i materiał łatwiej się uszkodzi. Z kolei 29 cm i 28 cm są już za dużo, bo to więcej niż 270 mm. Jak zrobisz za dużą przerwę między blachowkrętami, to płyty mogą nie być dobrze stabilne, co prowadzi do ich odkształcenia i pęknięć. Zdarza się, że ludzie ignorują normy budowlane i rady doświadczonych fachowców. Warto, żeby przy montażu kierować się nie tylko intuicją, ale i materiałami branżowymi oraz standardami, żeby mieć pewność, że praca będzie solidna i trwała. Przywrócenie prawidłowego rozstawu blachowkrętów jest naprawdę kluczowe, jeśli chcesz, żeby efekt na koniec był trwały i estetyczny.