Kwalifikacja: ROL.10 - Organizacja i nadzorowanie produkcji rolniczej
Zawód: Technik rolnik
Niedobór witaminy A u zwierząt można zrekompensować poprzez wprowadzenie do diety
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Witamina A, czyli znany nam retinol, ma naprawdę dużą rolę w organizmach zwierząt. Odpowiedź z zielonkami, marchewką pastewną i czerwoną jest na pewno trafiona, bo te składniki mają sporo beta-karotenu, który potem przekształca się w witaminę A. Zielonki, takie jak lucerna czy koniczyna, to świetne źródło składników odżywczych. Fajnie, że zwierzęta gospodarskie mogą je jeść, bo to zgodne z tym, co najczęściej zaleca się w diecie. A marchew, zwłaszcza ta czerwona, jest znana z tego, że ma dużo beta-karotenu, więc to ważny składnik diety, zwłaszcza dla zwierząt mlecznych i mięsnych. W praktyce dodaje się te rośliny do paszy, co naprawdę poprawia zdrowie i wydajność zwierząt. Jeśli zwierzęta mają do dyspozycji witaminę A, to rosną lepiej, ich oczy pracują jak należy i mają mocniejszy układ odpornościowy - to wszystko wpisuje się w dobre praktyki hodowlane.
Co do pierwszej odpowiedzi, siano suszone na słońcu i ziemniaki to nie są najlepsze źródła witaminy A ani jej prekursorów. Siano ma może jakieś małe ilości witamin, ale nie można go traktować jako dobre źródło beta-karotenu, który jest ważny do syntezy witaminy A. Ziemniaki też nie mają tego, co trzeba, żeby dostarczyć zwierzętom witaminę A w większych ilościach. W drugim przypadku, buraki pastewne i wysłodki buraczane dostarczają głównie energii i błonnika, ale ich witamin niestety jest dużo mniej w porównaniu z zielonkami i marchewką. Buraki nie mają wystarczających ilości beta-karotenu, żeby zaspokoić potrzeby zwierząt na witaminę A. A mleko odtłuszczone i serwatka mogą być ok za białko i minerały, ale po odtłuszczeniu mają znacznie mniej witaminy A, więc nie są zbyt skutecznymi źródłami. Wiele osób myli się myśląc, że wszystkie rośliny czy produkty mleczne są wystarczające, a tak naprawdę trzeba lepiej przeanalizować skład pasz i ich wartość odżywczą. Z dobrym zaplanowaniem diety dla zwierząt warto opierać się na badaniach i standardach żywieniowych, żeby wiedzieć, co naprawdę daje im witaminy i w jakiej formie, bo można uniknąć złych podejść do uzupełniania braków.