Kwalifikacja: MED.12 - Wykonywanie dekontaminacji sprzętu i wyrobów medycznych
Zgodnie z klasyfikacją Spauldinga wziernik nosowy jest zaliczany do sprzętu o ryzyku
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wziernik nosowy, według klasyfikacji Spauldinga, to sprzęt o średnim ryzyku, co oznacza, że wiąże się z jakimś poziomem zagrożenia dla pacjenta, ale nie jest to nic strasznego. Taki sprzęt możemy stosować w procedurach, gdzie jest szansa na zakażenia lub uszkodzenia tkanek. Ważne tu, żeby zachować higienę i aseptykę. Fajnym przykładem użycia wziernika nosowego są rutynowe badania u laryngologa, gdzie lekarze sprawdzają stan błony śluzowej nosa i gardła. Oczywiście, takie urządzenia muszą być porządnie dezynfekowane przed i po użyciu. To znacznie zmniejsza ryzyko zakażeń. Praktyki te są zgodne z wytycznymi różnych organizacji, takich jak CDC czy WHO, które podkreślają, jak ważna jest sterylność podczas wszelkich procedur medycznych, zwłaszcza w okolicach głowy i szyi.
Wybierając odpowiedzi o niskim, wysokim lub minimalnym ryzyku dla wziernika nosowego, może być kilka nieporozumień dotyczących klasyfikacji ryzyka i tego, co to naprawdę oznacza w praktyce. Sprzęt o niskim ryzyku, jak niektóre narzędzia diagnostyczne, przeważnie nie wpływa na tkanki ani nie stwarza ryzyka zakażeń. To nie dotyczy wziernika nosowego. Z kolei sprzęt wysokiego ryzyka to zazwyczaj narzędzia, które już bezpośrednio ingerują w pacjenta, jak np. chirurgiczne. Tutaj wziernik nosowy nie jest na tyle ryzykowny, żeby klasyfikować go jako sprzęt wysokiego ryzyka. Minimalne ryzyko to też złe podejście, bo sugeruje, że wziernik w ogóle nie niesie za sobą ryzyka, a to nieprawda. Każdy kontakt z błonami śluzowymi, jak ma to miejsce w użyciu wziernika, może stwarzać pewne zagrożenie, które zawsze trzeba mieć na uwadze przy diagnozowaniu i leczeniu pacjentów. Warto zrozumieć, że klasyfikacja ryzyka to nie tylko ocena zagrożeń, ale też wskazówki dotyczące odpowiednich praktyk dezynfekcji i sterylizacji, co jest kluczowe dla bezpieczeństwa pacjentów.