Odpowiedź "rozchodzące się przody" jest całkiem trafna. W analizowanej bluzce przody rzeczywiście nie przylegają do siebie, tylko odchodzą na boki. To, co widzimy, może być spowodowane złym dopasowaniem szwów do sylwetki, albo po prostu błędem w wykroju. W branży odzieżowej bardzo ważne są standardy konstrukcji, by ubrania dobrze leżały na ciele. Kiedy robimy wykrój bluzki, musimy pamiętać o krzywiznach sylwetki, żeby takich problemów unikać. No i ważne jest, że rozchodzące się przody wpływają na komfort noszenia i estetykę ubrania. Projektanci często stosują różne techniki, jak drapowanie, by uzyskać pożądany efekt. Jak już zauważymy ten błąd, warto zasięgnąć rady doświadczonego krawca, żeby dobrze dostosować projekt do potrzeb użytkownika.
Odpowiedzi takie jak "zachodzące przody", "za krótkie przody" czy "za długie przody" są nie trafione, bo nie oddają tego, co widzimy na rysunku. Zachodzące przody to sytuacja, gdy boki bluzki nakładają się na siebie, a tutaj to nie ma miejsca. Niedokładne rozumienie tego terminu może prowadzić do błędnych wniosków, bo bluzka ma przody różniące się od siebie i nie zachodzą. Z kolei "za krótkie przody" sugerują, że bluzka jest za krótka, co też nie pasuje do tego rysunku. Przody się nie skracają, tu chodzi o to, że się rozchodzą. Co do "za długich przodów", to też nie jest to, co widzimy, bo nie są one wydłużone. Kluczowy błąd w myśleniu o konstrukcji odzieży to brak umiejętności zauważania subtelnych różnic w materiale. Żeby dobrze ocenić konstrukcję ubrania, trzeba zrozumieć, jak różne elementy powinny ze sobą współpracować oraz jakie są standardy w dopasowaniu i układaniu tkanin. Warto także znać podstawowe techniki projektowania, żeby nie popełniać takich błędów w przyszłości.