Prawidłowa odpowiedź to symetryzator, bo mamy tu klasyczną sytuację niedopasowania impedancji i rodzaju linii. Antena dipolowa ma impedancję około 300 Ω i jest elementem symetrycznym, natomiast kabel koncentryczny 75 Ω jest niesymetryczny (asymetryczny). Jeżeli połączylibyśmy je „na krótko”, bez żadnego dopasowania, pojawią się odbicia sygnału, straty mocy, pogorszenie współczynnika fali stojącej (SWR) i różne dziwne efekty w odbiorze – szumy, duchy, zrywanie sygnału, szczególnie w DVB-T. Symetryzator (często nazywany balunem – z ang. balanced–unbalanced) pełni dwie funkcje naraz: dopasowuje impedancję 300 Ω do 75 Ω oraz zamienia obwód symetryczny na niesymetryczny. Dzięki temu energia z anteny jest efektywnie przekazywana do kabla, a dalej do wejścia tunera TV. W praktyce taki element jest zwykle schowany w puszce antenowej, przy samym dipolu, i ma postać małego transformatora, odcinka linii ćwierćfalowej albo układu ferrytowego. W instalacjach RTV/SAT zgodnych z normami (np. PN-EN 50083, wytyczne dla sieci zbiorczych) zawsze zaleca się stosowanie dopasowania impedancyjnego, właśnie po to, żeby uniknąć odbić i promieniowania niepożądanego. Z mojego doświadczenia, jak ktoś „dla świętego spokoju” wyrzuca symetryzator i wkręca kabel bezpośrednio do dipola, to czasem coś tam działa, ale parametry są słabe, a przy gorszych warunkach pogodowych od razu widać problemy. W nowoczesnych antenach telewizyjnych symetryzator bywa zintegrowany z płytką wzmacniacza lub osobnym małym modułem. Warto też pamiętać, że samo wstawienie wzmacniacza bez dopasowania nie rozwiązuje problemu, bo wzmacniacz tylko podbija to, co dostanie – w tym straty i zniekształcenia wynikające z niedopasowania. Dlatego poprawnym i podręcznikowym rozwiązaniem jest użycie symetryzatora 300/75 Ω na wejściu kabla koncentrycznego.
W tym zadaniu kusi, żeby sięgnąć po różne „magiczne pudełka”, które kojarzą się z poprawą odbioru, ale kluczowy problem jest inny: mamy do czynienia z dopasowaniem impedancji oraz przejściem z układu symetrycznego na niesymetryczny. Antena dipolowa 300 Ω jest elementem symetrycznym, natomiast kabel koncentryczny 75 Ω – niesymetrycznym. Jeżeli nie uwzględnimy tych dwóch faktów, łatwo dojść do błędnego wniosku, że wystarczy coś, co „ulepszy sygnał” albo „połączy” obwody. Filtr służy do kształtowania pasma częstotliwości: przepuszcza wybrane zakresy, tłumi inne. Może to być filtr pasmowy, dolnoprzepustowy, pułapka kanałowa itd. On nie jest projektowany do transformacji impedancji 300 Ω na 75 Ω ani do przejścia z toru symetrycznego na asymetryczny. Owszem, niektóre złożone układy filtrujące mogą mieć wpływ na impedancję wejścia/wyjścia, ale to jest efekt uboczny i raczej nie taka jest ich rola w typowych instalacjach antenowych RTV. Użycie samego filtra w miejscu symetryzatora spowoduje, że problem niedopasowania pozostanie. Sumator natomiast kojarzy się z łączeniem sygnałów z kilku anten lub kilku torów w jeden. W instalacjach TV faktycznie stosuje się sumatory/miksery, żeby połączyć np. antenę UHF z anteną VHF, albo sygnał z kilku kierunków. Taki element ma zwykle dopasowaną impedancję 75 Ω na wszystkich portach i nie jest przeznaczony do tego, żeby z 300 Ω zrobić 75 Ω w punkcie podłączenia dipola. Typowym błędem myślowym jest traktowanie sumatora jako „uniwersalnego rozdzielacza/łącznika do wszystkiego”. W praktyce każde złącze i każde urządzenie ma określoną rolę w torze wysokiej częstotliwości, a mieszanie ich funkcji kończy się stratami sygnału. Wzmacniacz z kolei wzmacnia poziom sygnału, ale nie naprawia błędów dopasowania. Jeżeli sygnał z anteny jest źle wprowadzony do kabla (zła impedancja, brak przejścia symetria–asymetria), to wzmacniacz jedynie powiększy te wszystkie niedoskonałości, razem ze szumami i odbiciami. W instalacjach zgodnych z dobrymi praktykami najpierw robi się poprawne dopasowanie impedancji i przejście z linii symetrycznej na niesymetryczną, a dopiero potem ewentualnie stosuje się wzmacniacz o impedancji 75 Ω na wejściu i wyjściu. Częsta pułapka polega na myśleniu: „słaby odbiór = za słaby sygnał = trzeba dać wzmacniacz”. Tymczasem bardzo często przyczyną są odbicia i niedopasowania, które właśnie powinien rozwiązać symetryzator. Podsumowując, filtr, sumator ani wzmacniacz nie rozwiązują podstawowego zagadnienia z treści pytania: dopasowania 300 Ω do 75 Ω i zamiany obwodu symetrycznego na niesymetryczny. Do tego służy wyspecjalizowany element – symetryzator (balun), projektowany dokładnie do takiego zadania, zgodnie z normami i praktyką instalacji antenowych.