Prawidłowe narzędzie do przygotowania kabla koncentrycznego pod wtyk typu F to specjalny ściągacz/stripper do kabli koncentrycznych – dokładnie taki jak na ilustracji oznaczonej jako Narzędzie 2. To urządzenie ma regulowane, odpowiednio ustawione noże, które jednocześnie nacinają płaszcz zewnętrzny, ekran (oplot/folię) i dielektryk na właściwych długościach. Dzięki temu po kilku obrotach narzędzia wokół kabla uzyskuje się idealnie powtarzalne przygotowanie końcówki zgodne z zaleceniami producentów złączy F i standardami instalatorskimi w RTV/SAT. W praktyce robi się to tak: wkładasz kabel koncentryczny do prowadnicy w stripperze, dociskasz, wykonujesz kilka obrotów zgodnie ze strzałką na obudowie, a następnie zdejmujesz nacięte warstwy. Oplot odginasz do tyłu na płaszcz zewnętrzny, dielektryk jest przycięty równo, a żyła środkowa ma odpowiednią długość wystającą poza złącze. Moim zdaniem, przy większej liczbie złącz, bez takiego narzędzia po prostu nie da się pracować ani szybko, ani równo. Dobre praktyki mówią wprost: przy montażu złącz F, szczególnie w instalacjach zbiorczych TV/SAT, używa się wyłącznie dedykowanych stripperów do koncentryka, bo minimalizują one ryzyko uszkodzenia żyły środkowej i ekranu, a także zapewniają prawidłową impedancję falową złącza po zaciśnięciu. W normach dotyczących instalacji telekomunikacyjnych (np. wytyczne wg EN 50117, EN 50083) kładzie się nacisk na jakość ekranowania i poprawne przygotowanie kabla – i właśnie takie narzędzie jak Narzędzie 2 pomaga to utrzymać w praktyce. Dodatkowo, dobrze ustawiony stripper ogranicza typowe błędy początkujących: zbyt długą żyłę środkową, pourywany oplot czy przecięty dielektryk. W instalacjach DVB-T, SAT, a nawet w systemach CCTV na koncentryku, taki sposób przygotowania kabla jest już de facto standardem branżowym.
Narzędzia pokazane na ilustracjach różnią się przeznaczeniem, a w przypadku kabli koncentrycznych pod wtyk typu F kluczowa jest precyzja i powtarzalność obróbki. W praktyce chodzi o to, żeby jednocześnie naciąć płaszcz zewnętrzny i dielektryk na konkretne długości, nie uszkadzając ani oplotu, ani żyły środkowej. Specjalistyczny stripper do koncentryka, taki jak Narzędzie 2, ma fabrycznie ustawione noże, które są dopasowane do typowych średnic kabli RG-6, RG-59 czy podobnych. Pozostałe pokazane narzędzia, choć z wierzchu mogą wyglądać podobnie lub też „do kabli”, nie spełniają tych wymagań. Narzędzie przypominające klasyczny nożyk instalatorski z hakiem dobrze sprawdza się do cięcia powłok kabli energetycznych czy telekomunikacyjnych, ale przy koncentryku bardzo łatwo nim naciąć oplot, uszkodzić folię ekranującą albo co gorsza nadciąć żyłę środkową. W efekcie po zaciśnięciu złącza F ekranowanie jest gorsze, mogą pojawić się odbicia sygnału, a cała linia przestaje trzymać impedancję 75 Ω. Mały żółty stripper do skrętki UTP/FTP jest natomiast projektowany pod cienki płaszcz przewodów sieciowych i zupełnie inną geometrię kabla. Noże mają inny rozstaw, nie uwzględniają warstwowego ekranu ani grubego dielektryka koncentryka. Użycie go na kablu koncentrycznym zwykle kończy się nierównym cięciem, pourywanym oplotem i koniecznością poprawek nożem, co zabija cały sens używania narzędzia automatycznego. Z kolei niektóre niebieskie narzędzia tego typu bywają dedykowane do innych zadań, np. do cięcia i zdejmowania izolacji z płaskich przewodów telefonicznych, do kabli typu drop w światłowodach albo do szybkiego ściągania izolacji z przewodów energetycznych małych przekrojów. Brakuje w nich charakterystycznego układu dwóch lub trzech noży ustawionych pod koncentryk. Częsty błąd myślowy polega na założeniu, że „skoro to też ściągacz izolacji, to będzie pasował do wszystkiego”. W instalacjach RTV/SAT i ogólnie przy sygnałach wysokiej częstotliwości takie podejście się mści, bo każdy drobny błąd w obróbce końcówki przekłada się na tłumienie, niedopasowanie i problemy z zakłóceniami. Dlatego w dobrych praktykach branżowych podkreśla się, aby do kabli koncentrycznych używać wyłącznie dedykowanych stripperów kalibrowanych pod konkretny typ kabla, a nie przypadkowych narzędzi „od wszystkiego”.