Poprawnie wskazany został miernik nr 2, czyli typowy wskaźnik sygnału DVB‑T/DVB‑T2 (tzw. DVB‑T finder). To właśnie taki przyrząd jest przeznaczony do wyszukiwania i ustawiania anteny TV naziemnej, pracującej w paśmie VHF/UHF i w standardzie DVB‑T/DVB‑T2. Miernik ten współpracuje z instalacją antenową przez złącze koncentryczne (zwykle F), mierzy poziom sygnału z multipleksów naziemnych i pokazuje jego wartość w formie linijki lub diod LED, często też z dodatkowym sygnałem dźwiękowym. W praktyce wygląda to tak, że podłączasz miernik między antenę a zasilacz/odbiornik, ustawiasz wstępnie kierunek anteny na nadajnik, a potem powoli korygujesz azymut i pochylenie, obserwując wskazania poziomu sygnału i starając się uzyskać maksimum. Dobre mierniki naziemne potrafią dodatkowo pokazać parametry jakości, takie jak MER, BER, czy wskaźnik SNR, co jest zgodne z zaleceniami branżowymi przy uruchamianiu instalacji zgodnych z normą PN‑EN 50083 oraz wytycznymi operatorów sieci nadawczych. W technice instalatorskiej przyjęło się, że do TV naziemnej używa się przyrządów przeznaczonych specjalnie do DVB‑T/DVB‑T2, a nie mierników satelitarnych czy testerów kabli, bo tylko one prawidłowo uwzględniają charakterystykę sygnału COFDM, szerokość kanału 8 MHz i typowe poziomy sygnału rzędu 45–75 dBµV. Moim zdaniem, jeśli ktoś poważnie myśli o montażu anten, to taki DVB‑T finder to absolutne minimum sprzętowe, a w profesjonalnych firmach standardem są już bardziej rozbudowane analizatory spektralne z obsługą wszystkich standardów naziemnych.
W tym zadaniu łatwo się pomylić, bo wszystkie pokazane urządzenia mają złącza koncentryczne albo kojarzą się z telewizją, ale tylko jedno z nich jest faktycznie przeznaczone do ustawiania anteny TV naziemnej. Kluczowe jest zrozumienie, co dany miernik tak naprawdę mierzy i do jakiego systemu nadawczego został zaprojektowany. Urządzenie opisane jako miernik satelitarny służy do wyszukiwania sygnałów z konwertera LNB na antenie satelitarnej. Pracuje w paśmie L‑band (około 950–2150 MHz) i jest dopasowane do sygnałów z satelitów DVB‑S/S2. Owszem, z zewnątrz wygląda podobnie: ma złącza F, skalę procentową, często kompas i brzęczyk, ale jego tor pomiarowy jest zoptymalizowany pod inne pasmo i inny sposób modulacji. Podłączanie go do anteny naziemnej UHF/VHF zwykle kończy się chaotycznymi wskazaniami albo brakiem wiarygodnego odczytu. To typowy błąd: „skoro jest do TV, to będzie działał do wszystkiego”. Niestety nie. Z kolei mierniki okablowania, zarówno te bardziej rozbudowane z wyświetlaczem, jak i proste testery sieci, w ogóle nie służą do pomiaru poziomu sygnału radiowego czy telewizyjnego. One badają ciągłość przewodów, poprawność parowania żył, ewentualnie długość kabla metodą TDR, czasem potrafią wykryć zwarcie lub przerwę. W instalacjach RTV/SAT używa się ich do sprawdzania, czy kabel koncentryczny nie jest uszkodzony, ale nie do strojenia kierunku anteny. Mylenie testera kabli z miernikiem sygnału to kolejny częsty skrót myślowy: „jest wyświetlacz, jest gniazdo, to pewnie mierzy wszystko”. Dobre praktyki branżowe i normy dotyczące instalacji antenowych, jak PN‑EN 50083 czy zalecenia operatorów nadawczych, jasno wskazują, że do uruchamiania i regulacji anten TV naziemnej używa się mierników przeznaczonych do DVB‑T/DVB‑T2, które potrafią wskazać poziom sygnału w dBµV oraz parametry jakości transmisji COFDM. Inne przyrządy mogą być pomocnicze przy okablowaniu, ale nie zastąpią specjalistycznego miernika naziemnego. W praktyce, jeśli spróbujesz ustawić antenę przy pomocy miernika satelitarnego albo samego testera kabli, skończy się to albo kompletnym brakiem odbioru, albo bardzo niestabilnym sygnałem, szczególnie przy gorszej pogodzie i na dalszych odległościach od nadajnika. Dlatego tak ważne jest, żeby kojarzyć konkretny typ miernika z konkretnym systemem nadawczym i nie mieszać tych światów tylko dlatego, że obudowy wyglądają podobnie.