Prawidłowo – w tym typie odbiornika optycznego stosuje się złącze SC/APC, czyli prostokątny korpus SC z ferrulą szlifowaną skośnie (Angled Physical Contact) pod kątem 8°. Widać to też na zdjęciu: gniazdo ma charakterystyczny zielony kolor, który w praktyce instalacyjnej jest nieformalnym standardem dla złączy APC w systemach TV/SAT i GPON. Skośne czoło włókna powoduje, że odbita od czoła wiązka nie wraca wprost do nadajnika, tylko „ucieka” w płaszcz, dzięki czemu odbicia wsteczne (return loss) są dużo niższe niż w UPC. To jest bardzo ważne przy transmisji RF overlay (telewizja kablowa po światłowodzie), bo wszelkie odbicia potrafią wprowadzać zniekształcenia i intermodulację. Moim zdaniem w instalacjach TV/SAT nie warto kombinować – jak producent daje SC/APC, to patchcord też musi być SC/APC z obu stron, zgodnie z dobrą praktyką: ten sam typ złącza po obu końcach odcinka liniowego. W standardowych rozwiązaniach FTTH i w osprzęcie typu Televes, Triax, TERRA, wejścia optyczne do odbiorników, węzłów optycznych i konwerterów RFoG są właśnie w wersji SC/APC. Dzięki temu zapewnia się wysoki współczynnik tłumienia odbić (typowo >60 dB), stabilne parametry MER/BER i mniejsze ryzyko przesterowania optycznego. W praktyce instalator po prostu bierze zielony patchcord SC/APC–SC/APC i wpina go między gniazdo operatora/ROE a odbiornik. Trzeba tylko pamiętać o czystości złączy – nawet najlepsze SC/APC przybrudzone kurzem potrafi dodać kilka dB tłumienia. Dlatego zgodnie z dobrą praktyką ITU-T i zaleceniami producentów zawsze czyścimy i sprawdzamy złącza przed wpięciem, szczególnie w torach TV/SAT, gdzie budżet mocy bywa dość napięty.
W tym zadaniu łatwo się złapać na skojarzeniach typu „światłowód to FC” albo „UPC jest lepsze, bo bardziej precyzyjne”. W instalacjach telewizyjnych i FTTH dominują jednak inne realia niż w klasycznych sieciach transmisyjnych czy w laboratorium. Odbiornik pokazany na zdjęciu to typowy moduł TV/SAT z torem optycznym, w którym producent przewidział złącze SC w wersji APC, czyli z zielonym korpusem i skośnie szlifowaną ferrulą. Złącza FC, zarówno FC/UPC jak i FC/APC, kojarzą się raczej z dawnymi rozwiązaniami transmisyjnymi, sprzętem pomiarowym albo przemysłowymi systemami, gdzie ważne jest gwintowane, bardzo stabilne mocowanie. W nowoczesnych instalacjach CATV i GPON praktycznie się ich już nie stosuje, bo są mniej wygodne montażowo i gorzej pasują do idei szybkiego patchowania. Dobór FC do tego urządzenia byłby więc po prostu niezgodny mechanicznie – wtyk FC nie wejdzie do gniazda SC. Podobny błąd pojawia się przy wyborze SC/UPC. Na pierwszy rzut oka SC jak SC, prostokątny kształt się zgadza, więc wielu osobom wydaje się, że wystarczy „jakikolwiek SC”. W praktyce różnica między UPC a APC jest kluczowa: inne jest szlifowanie czoła ferruli, inne parametry odbić wstecznych i, co ważne, inne kodowanie kolorami. Niebieskie SC/UPC nie powinno być łączone z zielonym SC/APC – to jest zła praktyka, niezgodna z zaleceniami producentów i normami branżowymi, bo prowadzi do dużego tłumienia i fatalnych odbić. Mechanicznie da się to wcisnąć, ale optycznie to jest bardzo kiepskie połączenie. Typowy tok myślenia przy błędnej odpowiedzi to skupienie się wyłącznie na kształcie złącza albo na „lepiej brzmiącej” polerce UPC, bez uwzględnienia, że w systemach TV/SAT i GPON standardem są właśnie złącza kątowe APC. Jeśli na urządzeniu widzisz zielone gniazdo SC i opis GPON, RFoG, CATV, to praktycznie pewne, że wymagany jest patchcord SC/APC. Warto tę zasadę zapamiętać, bo w terenie pozwala uniknąć wielu dziwnych, trudnych do zdiagnozowania problemów z poziomami sygnału i zakłóceniami.