Patchcord światłowodowy to fabrycznie wykonany odcinek kabla światłowodowego zakończony z obu stron złączami, najczęściej typu SC, LC, ST, ewentualnie E2000. I to jest klucz – na końcach są ZŁĄCZA, a nie adaptery. Taki patchcord służy do łączenia urządzeń aktywnych (np. switch, OLT, media konwerter) z panelem krosowym albo dwóch paneli między sobą. W praktyce w szafie RACK widzisz panel z gniazdami SC i z niego wychodzą kolorowe cienkie kable – to właśnie patchcordy. Z mojego doświadczenia: jak monter mówi „daj patcha LC/UPC–LC/UPC 3 m”, to ma na myśli dokładnie taki odcinek ze złączami LC na obu końcach, gotowy do wpięcia. Złącza na patchcordach są polerowane zgodnie ze standardami, np. UPC lub APC (IEC 61755, TIA/EIA-568), dzięki czemu uzyskuje się niskie tłumienie i niski współczynnik odbicia. Fabryczny patchcord jest testowany pod kątem tłumienności i geometrii czoła ferruli, więc ma dużo lepsze parametry niż „ręcznie dorabiane” kable w terenie. W dobrych praktykach FTTx, LAN czy data center przyjmuje się, że do krosowania używa się właśnie patchcordów dwustronnie zakończonych złączami, a nie jakichś kombinacji z gołym włóknem. Pozwala to uniknąć spawów w szafie, zmniejszyć ryzyko uszkodzeń włókna i ułatwia serwis – patchcord po prostu wypinasz i wpinasz w inne gniazdo. Moim zdaniem warto też zapamiętać, że patchcord to element toru pasywny, wymienny, który nie wymaga żadnych dodatkowych prac instalacyjnych: przychodzisz, wpinasz złącze do adaptera i link działa, o ile oczywiście reszta instalacji jest poprawnie zrobiona. W skrócie: patchcord = kabel + złącze na jednym końcu + złącze na drugim końcu.
W światłowodach bardzo łatwo pomylić nazewnictwo elementów: kabel, patchcord, pigtail, adapter. I stąd często biorą się błędne skojarzenia, że patchcord może być zakończony adapterami albo tylko jednym złączem. Patchcord z definicji jest kablem krosowym, gotowym do bezpośredniego wpięcia w urządzenia lub panele, więc musi mieć na końcach złącza światłowodowe, a nie adaptery. Adapter światłowodowy (czasem mówi się gniazdo, mufka, sprzęgacz) to element montowany w panelu lub obudowie, który służy wyłącznie do połączenia dwóch złączy – na przykład dwóch wtyków SC/UPC. Adapter sam w sobie nie ma kabla, jest statycznym punktem w infrastrukturze. Dlatego wyobrażenie, że patchcord ma na końcach adaptery, trochę odwraca role: to złącze patchcordu wpina się do adaptera, a nie odwrotnie. Kolejna myląca koncepcja dotyczy zakończenia kablem tylko z jednej strony złączem. Taki element też istnieje w praktyce, ale nazywa się pigtail. Pigtail to krótki odcinek włókna ze złączem z jednej strony i gołym włóknem z drugiej, przeznaczony do zaspawania z kablem liniowym w mufie albo w przełącznicy. W dobrych praktykach instalacyjnych zgodnych z normami typu IEC 61754 czy TIA/EIA-568 rozróżnia się wyraźnie: patchcord – złącze/złącze, pigtail – złącze/gołe włókno, a adapter – stały element łączący dwa złącza. Częsty błąd myślowy polega na tym, że skoro w panelu widzimy „coś z dziurką”, to użytkownik zakłada, że patchcord też może mieć takie „gniazdo” na końcu. Tymczasem końcówka patchcordu to zawsze wtyk (męski konektor), a nie gniazdo. W praktyce sieci LAN, FTTx czy w centrach danych przyjmuje się zasadę: urządzenie aktywne ↔ patchcord ↔ adapter w panelu ↔ dalszy tor światłowodowy. Jeśli na końcu kabla nie ma złącza z ferrulą, tylko gołe włókno do spawania, to już nie jest patchcord, nawet jeśli ktoś potocznie tak to nazwie. Z punktu widzenia eksploatacji i serwisu poprawne rozróżnienie tych elementów ma duże znaczenie, bo wpływa na sposób krosowania, pomiarów oraz planowanie budżetu mocy w torze optycznym.