Ten symbol przedstawia regenerator, czyli urządzenie, które odświeża sygnał cyfrowy w torze transmisyjnym. Strzałka w prostokącie oznacza, że sygnał wchodzi, jest przetwarzany (regenerowany), a następnie wychodzi dalej już w lepszej jakości. W praktyce regenerator odbiera zniekształcony, osłabiony sygnał z medium transmisyjnego, dokonuje jego detekcji, odtwarza oryginalną sekwencję bitów i ponownie nadaje ją w postaci „prawie jak nowej”. Moim zdaniem to jedno z kluczowych urządzeń w długich liniach światłowodowych, miedzianych czy systemach PDH/SDH. Regeneratory stosuje się tam, gdzie samo wzmacnianie analogowe byłoby niewystarczające, bo wzmacniacz powiększa również szum i zakłócenia. Regenerator działa cyfrowo: odtwarza poziomy logiczne, kształt impulsów, często też synchronizuje zegar odbiorczy z nadawczym (funkcja retimingu). Dzięki temu można spełnić wymagania norm dotyczących jakości transmisji, np. ograniczenia BER (Bit Error Rate) do wartości rzędu 10^-9 i niżej, co jest typowe w profesjonalnych sieciach operatorów telekomunikacyjnych. W nowoczesnych sieciach regenerator może być elementem większego systemu, np. multipleksera SDH lub urządzenia OTN, ale na schematach nadal oznacza się go prostym symbolem „klocka” ze strzałką w środku. W dobrych projektach sieci przyjmuje się określone maksymalne odcinki między regeneratorami, uwzględniając tłumienie kabla, margines mocy optycznej, dyspersję oraz wymagania standardów takich jak ITU-T G.957 czy G.959.1. W skrócie: jeśli widzisz prostokąt z trójkątną strzałką w środku i strzałkami wejście/wyjście, to najczęściej jest to właśnie regenerator sygnału cyfrowego, a nie element przełączający ruch między wieloma portami.
Pokazany symbol bywa mylony z innymi urządzeniami sieciowymi, bo na pierwszy rzut oka wygląda jak „pudełko, przez które coś przepływa”. W rzeczywistości jednak jego znaczenie jest dość precyzyjne: prostokąt z pojedynczą strzałką w środku opisuje funkcję regeneracji sygnału, a nie routingu, przełączania czy krotności. Router w klasycznych schematach sieci komputerowych przedstawia się jako wielokąt (często coś w rodzaju zaokrąglonej gwiazdy lub koła z symbolami strzałek), zwykle z wieloma interfejsami i oznaczeniami warstwy trzeciej (IP, L3). Router nie „poprawia” samej jakości sygnału fizycznego, tylko podejmuje decyzje trasowania na podstawie adresów logicznych. Błąd myślowy polega tu na utożsamianiu każdego prostokątnego bloku z dowolnym urządzeniem sieciowym – a w symbolice transmisyjnej liczy się kształt i liczba portów, nie tylko ogólny wygląd. Krotnica natomiast to urządzenie łączeniowo–multipleksujące, które łączy wiele kanałów w jeden strumień (lub odwrotnie). W starszych systemach PCM stosowano krotnice do łączenia wielu kanałów telefonicznych w jeden kanał cyfrowy o wyższej przepływności. Ich symbole zwykle wskazują wyraźnie wielość wejść/wyjść, bo istotą krotnicy jest właśnie agregacja lub rozdział. Prosty prostokąt z jedną strzałką nie oddaje tej funkcji. Podobnie przełącznik (switch) – czy to Ethernetowy, czy TDM – jest rysowany jako element z wieloma portami, często z symbolem łączenia wielu ścieżek w różne kombinacje. Switch podejmuje decyzje na podstawie adresów MAC lub etykiet, ale znowu nie zajmuje się fizyczną regeneracją kształtu impulsu, a przynajmniej nie to jest jego podstawową funkcją w dokumentacji. W tym pytaniu chodzi o rozróżnienie funkcji warstwy fizycznej (regeneracja, retiming, reshaping sygnału) od funkcji warstw wyższych (przełączanie ramek, routing pakietów, multipleksacja kanałów). Symbol z trójkątną strzałką w prostokącie jest typowym oznaczeniem bloku, który „przepuszcza w jedną stronę i odtwarza”, czyli właśnie regeneratora w torze transmisyjnym.