Poprawna jest odpowiedź o zwielokrotnianiu częstotliwościowym, bo w klasycznych systemach kablowych (telewizja kablowa, HFC, dawniej sieci szerokopasmowe na koncentryku) sygnały do abonenta są przesyłane właśnie jako wiele kanałów radiowych „upchanych” obok siebie w paśmie częstotliwości. Każdy program TV, kanał danych czy usługa ma swój przydzielony fragment widma, czyli konkretną częstotliwość nośną i szerokość pasma. To jest typowe FDM (Frequency Division Multiplexing), a w nowoczesnych standardach kablowych jak DOCSIS 3.0/3.1 realizowane jest to z użyciem modulacji QAM lub OFDM. Z punktu widzenia abonenta wygląda to prosto: jeden kabel koncentryczny, a w nim leci jednocześnie kilkadziesiąt albo i kilkaset kanałów TV, internet, radio. W praktyce operator planuje plan częstotliwości – na przykład kanały TV w zakresie od około 110 MHz w górę, kanały danych DOCSIS w wyższych pasmach, a kanał zwrotny (od abonenta) w niższym paśmie, np. 5–65 MHz. Dzięki zwielokrotnianiu częstotliwościowemu można efektywnie wykorzystać szerokość pasma kabla koncentrycznego i minimalizować zakłócenia między usługami, bo każdy kanał ma swój „kawałek” widma z odpowiednimi odstępami ochronnymi. Takie podejście jest zgodne z dobrą praktyką projektowania sieci RF – planowanie widma, maska emisji, poziomy sygnałów, dopasowanie impedancji 75 Ω, tłumienie w funkcji częstotliwości itd. Moim zdaniem warto kojarzyć to pytanie bezpośrednio z hasłami: CATV, HFC, DOCSIS, QAM, OFDM, bo w dokumentacjach i normach branżowych (np. wymogi operatorów kablowych, zalecenia CableLabs) cały czas przewija się pojęcie multipleksacji częstotliwościowej właśnie na kablach koncentrycznych.
W tym zadaniu bardzo łatwo pomylić różne rodzaje zwielokrotniania, bo na lekcjach i w książkach pojawiają się skróty TDM, FDM, CDM, WDM i wszystko zaczyna się zlewać w jedno. W kablu koncentrycznym w kierunku do abonenta chodzi jednak o klasyczne podejście radiowo-telewizyjne: wiele kanałów jest upakowanych w różnych częstotliwościach, a nie w różnych chwilach czasowych, kodach czy długościach fali. Zwielokrotnianie czasowe, czyli TDM, kojarzy się głównie z systemami cyfrowymi w sieciach telefonicznych, łączach E1, SDH albo w niektórych magistralach przemysłowych. Tam każdy użytkownik ma „swoje” szczeliny czasowe w jednym wspólnym strumieniu bitów. W kablu koncentrycznym do abonenta taki model nie jest stosowany jako podstawowy sposób rozdzielania wielu kanałów telewizyjnych czy usług, bo dużo praktyczniejsze jest rozdzielanie ich po częstotliwości. Czasem ktoś myśli, że skoro sygnał jest cyfrowy, to na pewno jest zwielokrotniany czasowo, ale to typowy skrót myślowy – modulacja cyfrowa nie oznacza automatycznie TDM. Inny trop to zwielokrotnianie kodowe, czyli CDM/CDMA. Jest ono wykorzystywane głównie w systemach komórkowych i radiowych, gdzie wiele użytkowników nadaje w tym samym paśmie jednocześnie, ale każdy ma inny kod rozpraszający. W kablu koncentrycznym do abonenta taki mechanizm nie ma sensu technicznego, bo mamy środowisko przewodowe, dobrze ekranowane, z kontrolowanym widmem. Znacznie prościej i stabilniej jest przypisać każdej usłudze osobny kanał częstotliwościowy niż bawić się w separację kodową. Pojawia się też odpowiedź o zwielokrotnianiu długości fali, czyli WDM. To pojęcie jest bardzo mocno związane ze światłowodami, gdzie na jednym włóknie przesyła się wiele długości fali (kolorów światła). Tam ma to sens, bo światłowód przenosi różne długości fali optycznej. Kabel koncentryczny to medium elektryczne dla sygnałów RF, a nie optycznych, więc mówienie o zwielokrotnianiu długości fali w tym kontekście to po prostu przeniesienie pojęcia z innej technologii. W praktyce inżynierskiej, przy projektowaniu sieci CATV czy HFC, zawsze mówi się o planie częstotliwości, kanałach QAM, OFDM, poziomach w dBmV, a nie o slotach czasowych, kodach rozpraszających czy długościach fali. Moim zdaniem to pytanie dobrze pokazuje, że kluczem jest skojarzenie: kabel koncentryczny + wiele kanałów TV/internetu = multipleksacja częstotliwościowa, a pozostałe typy zwielokrotniania zostają dla innych mediów i technologii.