Prawidłowo wskazana odpowiedź wynika bezpośrednio z typowych wartości tłumienia, jakie są akceptowane dla poszczególnych rodzajów zdarzeń w torze światłowodowym. Dla spawów wykonywanych łukiem elektrycznym przyjmuje się w praktyce, że poprawnie wykonany spaw ma tłumienność rzędu ok. 0,05–0,1 dB, czasem nawet mniej, jeśli włókna są dobrze dopasowane i sprzęt jest porządny. W tabeli spaw łukiem elektrycznym ma 0,07 dB, czyli idealnie mieści się w typowym zakresie normatywnym i nikt przy odbiorze sieci nie powinien się do tego przyczepić. Spaw mechaniczny zwykle jest trochę gorszy jakościowo od spawu łukowego, ale nadal dla sieci dostępowych przyjmuje się, że pojedyncze połączenie mechaniczne w okolicach 0,1–0,2 dB jest akceptowalne. W pomiarze mamy 0,15 dB, więc też spokojnie wchodzi w dopuszczalne wartości. Dlatego właśnie stwierdzenie, że tłumienie wprowadzone przez zdarzenia 1 i 3 nie przekracza dopuszczalnej wartości, jest zgodne z praktyką branżową i normami, np. wytycznymi ITU-T czy typowymi wymaganiami operatorów. Z mojego doświadczenia przy pomiarach OTDR, takie wyniki dla spawów traktuje się jako w pełni poprawne, a jeśli już coś budzi niepokój inspektora, to zwykle są to złącza rozłączne z tłumieniem powyżej 0,5 dB. W tym zadaniu złącze ma aż 1,15 dB, co wyraźnie przekracza standardowe wymagania (często <0,3–0,5 dB na jedno złącze). W praktyce oznacza to, że takie złącze należałoby poprawić: wyczyścić ferrule, sprawdzić polerowanie, ewentualnie wymienić pigtail lub cały patchcord. W dobrze zaprojektowanej sieci FTTH czy sieci szkieletowej sumaryczny budżet mocy jest ograniczony, więc każdy dB jest „na wagę złota”. Dlatego kontrola pojedynczych zdarzeń, takich jak spawy i złącza, jest kluczowa przy odbiorach. Twoja odpowiedź odzwierciedla właśnie takie praktyczne podejście do oceny wyników z reflektometru – spawy 1 i 3 są w normie, natomiast złącze 2 wymagałoby interwencji serwisowej.
Analizując to zadanie, łatwo zauważyć, że główny problem polega na właściwej ocenie, które zdarzenia w torze światłowodowym mieszczą się w typowych normach tłumienia, a które już te normy przekraczają. Wiele osób patrzy na tabelę i myśli: skoro wszystko ma wartości poniżej kilku dB, to pewnie jest dobrze. I to jest właśnie typowy błąd myślowy – brak odniesienia do wartości granicznych dla konkretnego typu połączenia. Spaw łukiem elektrycznym i spaw mechaniczny to zdarzenia o zupełnie innych wymaganiach niż złącze rozłączne, więc nie można ich oceniać „na oko” tym samym kryterium. Dla spawów wykonywanych łukiem elektrycznym przyjmuje się, że poprawny spaw ma tłumienie około 0,05–0,1 dB, w wielu specyfikacjach projektowych dopuszcza się maksymalnie 0,1–0,2 dB na spaw. W przedstawionej tabeli mamy 0,07 dB dla spawu łukowego, co jest wynikiem bardzo dobrym, w zasadzie książkowym. Spaw mechaniczny z tłumieniem 0,15 dB też jest jak najbardziej akceptowalny, bo mechaniczne łączenie włókien z natury ma trochę gorsze parametry niż spaw fusion, ale nadal mieści się w budżecie mocy. Problemem jest natomiast złącze rozłączne z tłumieniem 1,15 dB. Według dobrych praktyk i zaleceń operatorów, pojedyncze złącze SC/LC czy inne standardowe interfejsy powinny mieć tłumienie na poziomie ok. 0,2–0,5 dB. W wielu dokumentacjach projektowych przyjmuje się wartości graniczne 0,5 dB, a często nawet mniej, jeśli sieć ma duże wymagania co do zasięgu i marginesu bezpieczeństwa. Wartość 1,15 dB oznacza, że złącze jest albo bardzo zabrudzone, albo uszkodzone, albo po prostu źle wykonane (słabe polerowanie, niedopasowane elementy). Stwierdzenia, że zdarzenia 1 i 2 wprowadzają tłumienie zgodne z normami, albo że tłumienie 2 i 3 nie przekracza dopuszczalnej wartości, ignorują ten fakt i wrzucają wszystkie typy zdarzeń do jednego worka. To podejście jest niebezpieczne w realnych instalacjach, bo prowadzi do zaakceptowania elementu, który w przyszłości może spowodować problemy z marginesem mocy, szczególnie przy większych odległościach lub przy dołożeniu kolejnych złączy. Innym typowym błędem jest założenie, że skoro spaw mechaniczny ma większe tłumienie niż spaw łukowy, to na pewno jest „poza normą”. Tymczasem obie wartości w tabeli mieszczą się w praktycznych wymaganiach, a jedynym naprawdę krytycznym miejscem jest złącze rozłączne. Właśnie dlatego poprawna interpretacja musi jasno wskazywać, że spawy 1 i 3 są w normie, natomiast złącze 2 przekracza typowe dopuszczalne wartości i wymagałoby poprawy podczas odbioru instalacji.