Kwalifikacja: CES.02 - Eksploatacja maszyn i urządzeń przemysłu szklarskiego
Zawód: Technik technologii szkła
Do szlifowania rzeźbienia szkieł ołowiowych należy użyć ściernic o twardości oznaczonej literą
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiedź „N” jest tutaj jak najbardziej prawidłowa, bo właśnie ściernice o twardości oznaczanej tą literą najlepiej sprawdzają się przy obróbce takich materiałów jak szkło ołowiowe. Moim zdaniem wiele osób nie docenia, jak istotny jest odpowiedni dobór twardości ściernicy przy pracy z miękkimi szkłami. Ołowiowe szkło ma specyficzne właściwości – jest miękkie i dość podatne na zarysowania, ale jednocześnie wymaga precyzji, żeby nie straciło swojej przejrzystości czy połysku. Ściernice o twardości N są zalecane przez producentów, bo nie zużywają się za szybko i pozwalają na skuteczne, ale nie zbyt agresywne szlifowanie. Zbyt miękka ściernica szybko się wyciera, za twarda natomiast może przegrzewać szkło i powodować mikropęknięcia – a tego absolutnie trzeba unikać. Wielu doświadczonych szlifierzy twierdzi, że N to taki złoty środek – pozwala na dobre panowanie nad procesem i równomierne zbieranie materiału, zwłaszcza gdy rzeźbisz drobne detale. W praktyce zawsze warto też zwracać uwagę na typ ziarna i wiązania, ale twardość N jest punktem wyjścia do większości prac przy szkle ołowiowym, co potwierdzają nie tylko katalogi narzędziowe, ale i normy branżowe. Dlatego właśnie ta odpowiedź jest poprawna – i praktycznie, i teoretycznie.
Wybór ściernicy o twardości M, L albo K do szlifowania szkła ołowiowego to częsty błąd wynikający z niewłaściwego rozumienia relacji między twardością ściernicy a obrabianym materiałem. Niektórzy zakładają, że im twardsza ściernica, tym lepsza trwałość narzędzia – ale w pracy z miękkimi materiałami, takimi jak szkło ołowiowe, ta zasada się nie sprawdza. Ściernice o twardości M są nieco za miękkie, przez co ich ziarna zbyt łatwo się wykruszają, a powierzchnia robocza szybko traci efektywność. To prowadzi do częstej wymiany narzędzi i niepotrzebnych przestojów, a czasem nawet do pogorszenia jakości szlifu. Z kolei ściernice o twardości L i K, choć bywają używane do bardzo miękkich materiałów, nie zapewniają odpowiedniej kontroli ścierania – są za miękkie do detali wymagających powtarzalności i wykończenia na wysokim poziomie. Moim zdaniem, wiele osób kieruje się błędnym przeświadczeniem, że przy pracy z delikatnym materiałem trzeba użyć jak najmiększej ściernicy – tymczasem w praktyce chodzi o znalezienie balansu, by ściernica nie zapychała się za szybko i nie powodowała przegrzewania. Standardy branżowe i doświadczenie praktyków podpowiadają, że twardość N najlepiej spełnia te wymagania. Warto też pamiętać, że za twarda ściernica skutkuje przegrzewaniem szkła, powstawaniem mikropęknięć i utratą przezroczystości, za miękka zaś – zbyt szybkim ścieraniem się narzędzia. Właśnie dlatego wybór innych niż N twardości to nieoptymalne rozwiązanie, które może negatywnie odbić się na efekcie końcowym pracy.