Transport pneumatyczny to zdecydowanie najczęściej stosowane rozwiązanie przy rozładowywaniu mąki z cystern do silosów. Główną zaletą tego systemu jest to, że pozwala na szybkie i bezpyłowe przemieszczanie dużych ilości surowca luzem, bez ryzyka zanieczyszczenia czy znacznych strat materiału. W branży spożywczej, a już szczególnie przy produktach sypkich jak mąka, powszechnie unika się rozwiązań mechanicznych – taśmowych czy podnośnikowych – ponieważ generują dużo pyłu, a to jest zarówno problemem higienicznym, jak i wybuchowym (mąka w powietrzu może tworzyć mieszanki wybuchowe). Stosując transport pneumatyczny, mamy pełną kontrolę nad ruchem materiału, łatwo utrzymać szczelność układu i zachować wysoką czystość procesu. W praktyce systemy takie składają się ze sprężarek lub dmuchaw, rur i odbiorników, a montaż i obsługa są zgodne ze standardami HACCP oraz dyrektywami ATEX. Z mojego doświadczenia wynika, że firmy młynarskie i piekarnicze rzadko sięgają po inne metody, jeśli chodzi o rozładunek luzem, bo to po prostu działa najsprawniej i najbezpieczniej. Warto też dodać, że tego typu instalacje są elastyczne – łatwo można je dostosować do niestandardowych warunków na placu czy różnych rozmiarów cystern i silosów.
Dużo osób patrząc na systemy transportowe, może myśleć, że taśmowy, wózkowy czy nawet podnośnikowy sprawdzi się przy rozładunku mąki z cysterny do silosu. To jednak wynika głównie z przyzwyczajeń z innych branż, gdzie takie systemy są wykorzystywane do transportu cięższych lub mniej wymagających materiałów. Transport taśmowy jest dobry do przenoszenia większych brył czy worków, ale przy produktach sypkich jak mąka, taśma szybko się brudzi, tworzy się dużo pyłu, a całość jest trudna do utrzymania w czystości. To nie tylko kwestia higieny, ale i bezpieczeństwa – pył mączny jest wybuchowy, a otwarta taśma tego nie rozwiązuje. Wózki mogą się sprawdzić do worków czy mniejszych partii, ale nie do rozładunku luzem na skalę przemysłową – nie ma sensu używać wózka do czegoś, co wymaga ciągłego, szczelnego przepływu materiału. Podnośniki kubełkowe czy śrubowe bywają stosowane w innych momentach produkcji, ale też nie przy bezpośrednim rozładunku z cysterny – to byłoby zbyt czasochłonne i problematyczne pod kątem pylenia oraz strat surowca. Moim zdaniem takie wybory wynikają czasem z braku znajomości specyfiki przemysłu spożywczego, gdzie podstawą jest zachowanie czystości i szczelności procesu. Branżowe dobre praktyki jasno wskazują na transport pneumatyczny jako rozwiązanie pozwalające na bezpieczny, szybki i w pełni kontrolowany rozładunek materiałów sypkich luzem. Warto o tym pamiętać, bo techniczne ograniczenia tych metod są wyraźne, a wybór złego systemu może prowadzić nie tylko do strat, ale i poważnych problemów technologicznych czy nawet zagrożeń wybuchowych.