Chleb graham to klasyczny przykład pieczywa pszennego, które przygotowuje się metodą trójfazową. Ta metoda polega na prowadzeniu fermentacji w trzech następujących po sobie etapach: zaczyn, półkwas i ciasto właściwe. Dzięki temu uzyskuje się lepszą strukturę miękiszu, wydłużoną świeżość i charakterystyczny, lekko kwaskowy smak. W praktyce, szczególnie w większych piekarniach, metoda trójfazowa jest stosowana właśnie do chlebów pszennych razowych takich jak graham, bo wymaga więcej czasu, ale daje wyraźnie lepsze właściwości wypieku. Z mojego doświadczenia wynika, że taki chleb jest po prostu głębszy w smaku i dłużej pozostaje świeży – właśnie dzięki dłuższej fermentacji, korzystnej mikroflorze kwasu mlekowego i drożdżom. Dodatkowo, zgodnie z polskimi normami i dobrymi praktykami branżowymi, pieczywo typu graham powinno być produkowane przy zastosowaniu naturalnej fermentacji zakwasowej, najlepiej metodą trójfazową, co gwarantuje odpowiednią kwasowość i trwałość. Warto też wiedzieć, że ta technika jest szczególnie przydatna przy mąkach o wyższym przemiale, gdzie enzymatyka i obecność otrąb wymagają dłuższej obróbki biologicznej – to typowe dla chleba graham. Nie spotyka się tej metody przy drobnym pieczywie typu bułki czy bagietki.
Wiele osób zakłada, że każda bułka czy bagietka produkowana z mąki pszennej może być przygotowywana w zaawansowany sposób, ale w praktyce branżowej metoda trójfazowa nie jest stosowana do wypieku bułek zwykłych, rogali maślanych czy bagietek francuskich. Takie wyroby wytwarza się zazwyczaj z ciasta drożdżowego, prowadzonego jedno- lub dwufazowo, ewentualnie z użyciem krótkiej fermentacji, co pozwala uzyskać lekkość, pulchność i delikatny smak, jakiego oczekują klienci. Najczęstszy błąd myślowy to utożsamianie procesu trójfazowego z każdą fermentacją – jednak tylko niektóre chleby wymagają tak złożonego prowadzenia kwasu. Z mojego doświadczenia wynika, że bagietki francuskie co prawda korzystają czasem z dłuższej fermentacji, ale zupełnie innym systemem, często w chłodzie i bez pełnej trójfazowej fermentacji zakwasowej. Rogale maślane natomiast, przez dodatek tłuszczu i cukru, nie nadają się do prowadzenia metodą trójfazową, bo zakwas mógłby nie współgrać z taką ilością składników wzbogacających – powstałoby coś zupełnie innego, niezgodnie ze standardami produkcji. W przypadku bułek zwykłych także stawia się na sprawność i szybkość, a nie na głęboką fermentację. Typowym błędem jest też przekonanie, że wszystkie rodzaje pieczywa pszennego korzystają z tych samych technik – a to przecież nieprawda. Chleb graham wymaga właśnie trójfazowego zakwasu, co jest zgodne z normami branżowymi i daje mu tę unikalną strukturę i smak. W pozostałych przypadkach metoda ta jest wręcz niezalecana, bo zaburzałaby pożądaną konsystencję i świeżość wypieków.