Dokładnie, nasiona soi to naprawdę świetny i często wykorzystywany dodatek w produkcji pieczywa, jeżeli zależy nam na podniesieniu wartości odżywczej – zwłaszcza zawartości pełnowartościowego białka roślinnego. Soja wyróżnia się na tle innych surowców roślinnych wyjątkowo korzystnym składem aminokwasowym, co sprawia, że jej białko jest bardziej wartościowe niż białka zbóż, np. pszenicy czy żyta. Moim zdaniem, to właśnie dlatego coraz częściej można spotkać w składzie pieczywa mąkę sojową lub śrutę sojową – szczególnie w pieczywie funkcjonalnym czy prozdrowotnym. W branży piekarskiej standardem staje się wzbogacanie produktów o soję, bo oprócz białka dostarcza ona również błonnika pokarmowego, tłuszczów nienasyconych i szeregu składników mineralnych. Z mojego doświadczenia wiem, że dzięki soi można poprawić teksturę miękiszu oraz przedłużyć świeżość wypieków, co jest zaletą nie tylko dla konsumenta, ale i dla producenta. Soja, w przeciwieństwie do przypraw czy innych dodatków jak cebula czy majeranek, realnie wpływa na bilans żywieniowy pieczywa i pozwala na produkcję wyrobów rekomendowanych przez dietetyków, np. dla osób ograniczających mięso. Warto znać te praktyki, bo coraz więcej klientów czyta etykiety i zwraca uwagę na takie składniki.
Wybierając dodatki do pieczywa, łatwo można się pomylić, bo wiele z nich ma ciekawe właściwości – zarówno smakowe, jak i zdrowotne. Jednak jeśli chodzi o białko roślinne i jego wartość odżywczą, najczęściej mylone są przyprawy i warzywa z prawdziwymi koncentratami białka. Na przykład majeranek czy kminek to rewelacyjne dodatki podnoszące walory smakowe i aromatyczne chleba, czasem nawet wspomagają trawienie, ale ich zawartość białka jest znikoma, a same nasiona czy suszone liście są dodawane w ilościach śladowych – głównie dla smaku, nie wartości odżywczej. Suszona cebula jest popularnym dodatkiem w pieczywie cebulowym, przyjemnie podkręca smak i może mieć niewielkie właściwości prozdrowotne, ale jako źródło białka praktycznie nie istnieje w skali technologii wypieku. Typowym błędem jest utożsamianie wartości dodatku smakowego z wartością odżywczą – w praktyce ich funkcje są zupełnie inne. W piekarstwie, jeśli zależy nam na realnym wzbogaceniu pieczywa w białko roślinne o wysokiej wartości biologicznej, sięga się po surowce specjalistyczne, takie jak nasiona soi lub produkty sojowe (mąka, śruta). Soja dzięki swojemu składowi aminokwasowemu i wysokiej przyswajalności białka stanowi standard w piekarstwie funkcjonalnym – to potwierdzają zarówno polskie normy branżowe, jak i rekomendacje Instytutu Żywności i Żywienia. Podsumowując, dodatki smakowe czy zapachowe nie mają większego wpływu na bilans białka w pieczywie, a tylko nasiona soi spełniają przedstawione w pytaniu kryteria. Warto to mieć na uwadze, zwłaszcza jeśli planuje się wypiek pieczywa dla osób o szczególnych potrzebach żywieniowych, jak sportowcy czy weganie.