Sól kuchenna to po prostu chlorek sodu (NaCl), jeden z najbardziej podstawowych dodatków w piekarnictwie i szerzej – w przemyśle spożywczym. Jej rola w produkcji pieczywa jest zdecydowanie większa niż tylko nadanie smaku – sól wpływa na strukturę ciasta, reguluje aktywność drożdży i enzymów, a także poprawia barwę oraz trwałość wypieków. Tak jest, sól ogranicza nadmierne fermentowanie drożdży, dzięki czemu ciasto nie "ucieka" z miski i ma dobrą, zwartą konsystencję. Z praktyki mogę powiedzieć, że piekarze zwracają wielką uwagę na precyzyjne dozowanie soli – zbyt dużo hamuje wzrost ciasta, a zbyt mało daje mdły smak i słabą strukturę. Co ciekawe, chlorek sodu znalazł się nawet w normach branżowych – np. według wytycznych dotyczących jakości pieczywa, obowiązuje określony zakres zawartości soli. Moim zdaniem to świetny przykład, jak chemia spotyka się z praktycznym rzemiosłem. Sól kuchenna jest też naturalnym konserwantem, co przekłada się na dłuższą świeżość chleba. Właśnie dlatego, kiedy mówimy o chlorku sodu w piekarnictwie, zawsze chodzi o zwykłą sól kuchenną. Dobrze znać takie podstawy – przydają się nie tylko w zawodzie, ale i w domowej kuchni.
Bardzo łatwo pomylić nazwy dodatków piekarskich, bo większość z nich brzmi dość technicznie albo jest związana z procesami chemicznymi. Ekstrakt słodowy to substancja uzyskiwana ze skiełkowanego ziarna zbóż, głównie jęczmienia. Jej głównym składnikiem są cukry proste i maltoza, dlatego stosuje się go do poprawy smaku, aromatu oraz barwy pieczywa. Wpływa też na lepsze karmelizowanie skórki podczas pieczenia, ale z chlorkiem sodu nie ma tak naprawdę nic wspólnego. Proszek do pieczenia to z kolei mieszanka wodorowęglanu sodu (sody oczyszczonej) i substancji zakwaszających, czasem z dodatkiem środka przeciwzbrylającego. Stosuje się go przy wypiekach, które nie wymagają fermentacji drożdżowej, jak ciasta biszkoptowe czy niektóre bułki – jego zadaniem jest wytwarzanie dwutlenku węgla, który spulchnia wypiek. Jednak proszek do pieczenia nie zawiera chlorku sodu i nie pełni jego funkcji w cieście. Preparaty enzymatyczne natomiast to specjalistyczne dodatki, które poprawiają właściwości technologiczne mąki – mogą rozkładać skrobię, białka lub tłuszcze, wspomagając fermentację lub zwiększając objętość pieczywa. Enzymy nie są jednak solą i nie mają z nią nic wspólnego pod względem chemicznym; działają zupełnie inaczej. Typowym błędem jest utożsamienie chemicznie brzmiących nazw z popularnymi składnikami, choć tak naprawdę tylko sól kuchenna to czysty chlorek sodu. Z mojego doświadczenia wynika, że takie nieporozumienia biorą się głównie z braku praktyki na produkcji albo z nauki na sucho, bez dotknięcia surowców na własne oczy. W prawdziwej piekarni szybko widać, że sól kuchenna jest niezastąpiona i jedyna w swoim rodzaju, jeśli chodzi o funkcję chlorku sodu w wypiekach.