FIFO, czyli z angielskiego First In, First Out, to absolutna podstawa w funkcjonowaniu profesjonalnych magazynów pieczywa pakowanego. Chodzi tu o rotację wyrobów gotowych – te, które zostały przyjęte do magazynu najwcześniej, muszą być wydane jako pierwsze. Dzięki temu minimalizuje się ryzyko, że jakiś produkt zalega na półce zbyt długo i straci świeżość czy datę przydatności. Moim zdaniem w branży piekarniczej, gdzie świeżość to podstawa, nie da się działać inaczej. To nie jest tylko teoria – w praktyce obsługa magazynu codziennie sprawdza daty przyjęcia i planuje wydania tak, żeby nie dopuścić do przeterminowania towaru. Standardowe procedury HACCP i wymagania BRC czy IFS również nakazują przestrzeganie FIFO, bo to kluczowe dla jakości i bezpieczeństwa żywności. Często widzi się specjalne oznaczenia na regałach lub stosowanie systemów komputerowych, które pomagają dokładnie śledzić rotację. Pracownicy muszą być dobrze przeszkoleni, żeby wiedzieli, że każda nowa partia powinna być ustawiona za tą już istniejącą. Takie zarządzanie nie tylko podnosi jakość, ale też zmniejsza straty i pozwala na płynniejszą organizację pracy. Szczerze mówiąc, bez FIFO duża piekarnia nie miałaby szans utrzymać wysokich standardów i unikać reklamacji od klientów.
W magazynowaniu pieczywa pakowanego kluczowym zagadnieniem nie jest kontrola pracy transportu wewnętrznego, monitorowanie temperatury i wilgotności czy nadzór nad systemem zabezpieczeń przed szkodnikami, choć każdy z tych elementów jest ważny z innych powodów. Praca transportu wewnętrznego pozwala utrzymać płynność logistyki w magazynie, ale nie jest bezpośrednio związana z zasadą FIFO. Często spotykam się z nieporozumieniem, że sprawna obsługa transportowa oznacza właściwą rotację towarów – to jednak tylko narzędzie, a nie cel sam w sobie. Z kolei temperatura i wilgotność w magazynie są kluczowe dla jakości pieczywa, bo wpływają na jego świeżość i trwałość, jednak nawet idealne warunki przechowywania nie zastąpią kontrolowania, co i kiedy opuszcza magazyn. To tylko zabezpieczenie przed pleśnią czy wysychaniem, a nie system zarządzania przepływem partii. System zabezpieczeń przed szkodnikami również jest istotny, szczególnie w branży spożywczej, gdzie obecność insektów czy gryzoni może zrujnować reputację i narazić firmę na ogromne straty. Jednak zabezpieczenia tego typu to zupełnie inny aspekt zarządzania magazynem – dotyczą ochrony przed zanieczyszczeniami, ale nie regulują kolejności wydawania produktów. W praktyce wiele osób myli te procesy, sądząc, że wszystkie działania mające wpływ na jakość produktu dotyczą FIFO, ale prawda jest taka, że tylko ścisłe monitorowanie rotacji wyrobów gotowych pozwala zachować zgodność z zasadami tej metody. Bez tego nawet najlepiej zabezpieczony i klimatyzowany magazyn nie gwarantuje, że klient dostanie świeże pieczywo.