Margarynę mleczną faktycznie należy przechowywać w temperaturze nie wyższej niż 8°C – to taka zdroworozsądkowa granica, która jest zgodna z przepisami HACCP i polskimi normami dotyczącymi magazynowania produktów mlecznych. Chodzi tu przede wszystkim o bezpieczeństwo mikrobiologiczne – w wyższych temperaturach mogą rozwijać się bakterie, a sama margaryna szybciej jełczeje, co znacznie skraca jej termin przydatności. W praktyce, z mojego doświadczenia, dobre magazyny mają chłodnie ustawione na 4-6°C, żeby mieć pewność, że produkt nie przekroczy tej granicznej wartości nawet przy częstym otwieraniu drzwi. Warto też pamiętać, że margaryna, mimo że zawiera tłuszcze roślinne, z dodatkiem mleka jest szczególnie wrażliwa na zmiany temperatury – staje się miękka, może się rozwarstwiać, a potem bardzo trudno ją wykorzystać w produkcji. W sumie – trzymanie margaryny przy 8°C i niżej to taki must-have w każdej profesjonalnej kuchni czy magazynie spożywczym, bo dzięki temu produkt zostaje dłużej świeży i bezpieczny dla konsumenta.
Wybór innej temperatury niż 8°C do przechowywania margaryny mlecznej może wynikać z kilku błędnych założeń. Często spotyka się myślenie, że margaryna to tłuszcz, więc może wytrzymać nawet w temperaturze pokojowej, dlatego pojawia się odpowiedź 18°C lub 25°C. Jednak to podejście całkowicie pomija fakt, że margaryna mleczna, przez dodatek składników pochodzenia mlecznego, jest produktem bardziej wrażliwym na rozwój drobnoustrojów. Przechowywanie jej w zbyt wysokiej temperaturze powoduje, że bardzo szybko pogarsza się jej jakość sensoryczna – pojawia się nieprzyjemny smak, zapach i zmiany konsystencji. Co ciekawe, niektórzy wybierają temperaturę -2°C, zakładając, że niższa temperatura to zawsze lepiej. W praktyce jednak zbyt niska temperatura powoduje zamarzanie wody w produkcie i negatywnie wpływa na strukturę margaryny – po rozmrożeniu staje się grudkowata, traci jednolitą konsystencję i nie nadaje się do produkcji, a dodatkowo nie jest to zgodne z zaleceniami przechowywania z opakowania czy norm branżowych. Typowy błąd myślowy to mylenie margaryny mlecznej z czystym tłuszczem roślinnym lub masłem – każdy z tych produktów wymaga innego podejścia do magazynowania. Standardy branżowe, jak HACCP czy wytyczne producentów, jasno wskazują właśnie na 8°C jako górną granicę, bo pozwala to zachować właściwości produktu, ograniczyć wzrost bakterii i przedłużyć termin przydatności. Warto zawsze sprawdzać wymagania dla konkretnego produktu, zamiast kierować się ogólnymi przekonaniami.