Zawód: Technik technologii żywności
Kategorie: Procesy technologiczne Bezpieczeństwo i higiena
Zaparowywanie komory wypiekowej to jedna z podstawowych technik piekarskich, która wpływa na rozwój skórki oraz strukturę miękiszu w pieczywie. Jednak w przypadku rogali maślanych ta metoda nie jest stosowana, a wręcz jest niewskazana. Te wyroby mają charakterystyczną, lekko chrupiącą, ale przede wszystkim delikatną skórkę, która powstaje właśnie bez obecności pary wodnej w komorze podczas pieczenia. Para powodowałaby, że skórka zrobiłaby się zbyt gruba i gumowata, co nie pasuje ani do klasy rogala maślanego, ani do oczekiwań konsumenta. Dodatkowo masło, które jest głównym tłuszczem w cieście, podczas wypieku odpowiada za specyficzny połysk i miękkość – para mogłaby zaburzyć ten proces, dając produkt o niepożądanej teksturze. Takie rzeczy są podkreślane na kursach zawodowych i nawet w starych podręcznikach piekarskich. W praktyce, kiedy piekłem rogale maślane, zawsze zwracaliśmy uwagę, żeby komora była całkowicie sucha. To jest taki szczegół, który naprawdę robi różnicę i pokazuje, czy ktoś zna się na rzemiośle. Odpowiednio prowadzony wypiek gwarantuje lekkość, maślaną nutę i właściwą strukturę. Warto też pamiętać, że niektóre wypieki wręcz wymagają pary, ale tu działa zasada odwrotna – dobry piekarz wie, kiedy jej unikać.