Temperatura podmłody w zakresie 28÷30°C to taka klasyka, jeśli chodzi o ciepłe prowadzenie fermentacji metodą pośrednią. Chodzi tu konkretnie o moment zadania drożdży do świeżej brzeczki, kiedy chcemy bardzo dynamicznego rozwoju drożdży i sprawnego przejścia do fazy burzliwej. W praktyce taka wysoka temperatura pozwala na szybkie namnażanie drożdży, podnosi aktywność enzymatyczną i cała fermentacja rusza z kopyta. Tak uczą praktycy na browarach, bo przy niższych temperaturach podmłoda „nie zaskoczy” tak żwawo, a ryzyko zahamowania fermentacji wzrasta, co może się odbić na jakości gotowego piwa i jego aromacie. Oczywiście, po tej fazie temperaturę się obniża, bo dłuższe trzymanie tak wysoko to już prosta droga do niepożądanych aromatów czy nawet zakażeń bakteryjnych. Z mojego doświadczenia, jeśli zaniedbasz ten moment i dasz za zimno, to potem cała partia może już nie być taka, jak powinna – drożdże gorzej wykorzystują cukry i może brakować odpowiedniej pełni w piwie. Warto pamiętać, że w polskich browarach tradycyjnych taki zakres temperatur jest uznawany za bezpieczny i zgodny z normami branżowymi. W skrócie: 28-30°C to optimum na tym etapie procesu.
Wielu uczniów i początkujących piwowarów myli temperatury fermentacji głównej z temperaturami podmłody, co prowadzi do wyboru zbyt niskich zakresów jak 12÷14°C czy 16÷19°C. Takie wartości są typowe raczej dla fermentacji dolnej lub już samej fermentacji burzliwej, gdzie faktycznie chcemy spowolnić pracę drożdży, żeby uniknąć niepożądanych produktów ubocznych. Jednak w przypadku podmłody, czyli tej fazy przygotowania drożdży do właściwej fermentacji, zależy nam na maksymalnej aktywności komórek i szybkim ich namnażaniu. Jeśli podmłoda zostanie zadana zbyt zimno, drożdże będą się wolniej adaptować, mogą nawet paść z wyziębienia i cała fermentacja stanie się niestabilna. Z kolei wybór 20÷24°C czasem kusi, bo wydaje się „bezpieczniejszy”, ale tutaj nadal nie osiągniemy tej dynamiki wzrostu biomasy, która jest kluczowa na starcie. Praktyka pokazuje, że przy tych temperaturach często występują problemy z niedofermentowaniem, mętnością piwa czy nietypowym profilem aromatycznym. Polskie i europejskie standardy technologiczne wyraźnie sugerują, by etap podmłody w ciepłym prowadzeniu prowadzić w przedziale 28÷30°C – to daje najlepsze rezultaty pod kątem zdrowotności drożdży i tempa przejścia do fermentacji głównej. Mylenie tych zakresów wynika najczęściej z uproszczenia lub niedostatecznego rozumienia przebiegu procesu fermentacji, dlatego warto zawsze spojrzeć na proces całościowo i pamiętać, że każdy etap wymaga innego podejścia do temperatury.