Prawidłowo – w autoklawie do odczytu ciśnienia pary wodnej stosuje się manometr. To właśnie manometr jest przyrządem zaprojektowanym specjalnie do pomiaru ciśnienia gazów i par w zamkniętych układach, takich jak autoklaw, kocioł parowy czy instalacja parowa w zakładzie spożywczym. W autoklawach manometr najczęściej ma skalę wyskalowaną w barach lub MPa i jest dobrany tak, żeby obejmował typowy zakres roboczy urządzenia, np. 0–3 bar nadciśnienia albo więcej, zależnie od typu autoklawu. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrą praktyką jest stosowanie manometrów z wyraźną podziałką i strefą roboczą zaznaczoną na zielono – ułatwia to operatorowi szybką ocenę, czy proces sterylizacji przebiega w bezpiecznych warunkach. W przemyśle spożywczym kontrola ciśnienia w autoklawie jest kluczowa dla skuteczności sterylizacji konserw, słoików czy wyrobów gotowych do spożycia, bo ciśnienie jest bezpośrednio powiązane z temperaturą pary. Zbyt niskie ciśnienie oznacza za niską temperaturę i ryzyko przeżycia drobnoustrojów, zbyt wysokie – przeciążenie konstrukcji urządzenia i zagrożenie BHP. Dlatego zgodnie z wymaganiami norm i przepisów (np. dotyczących urządzeń ciśnieniowych) autoklaw musi być wyposażony nie tylko w sprawny manometr, ale też w zawór bezpieczeństwa oraz regularnie kalibrowane przyrządy pomiarowe. Manometr jest też podstawowym punktem odniesienia przy prowadzeniu dokumentacji procesowej – operator zapisuje wartości ciśnienia i czasu, żeby udowodnić, że proces przebiegał zgodnie z instrukcją technologiczną i procedurami jakości, np. systemem HACCP. W praktyce codziennej w zakładzie dobrze wyszkolony pracownik prawie odruchowo zerka na manometr podczas pracy autoklawu, bo jest to jedno z najważniejszych „oczu” na stan urządzenia i całego procesu technologicznego.
W autoklawie kluczowym parametrem procesu jest ciśnienie pary wodnej, a co za tym idzie – także temperatura, bo w układach ciśnieniowych te dwa parametry są ze sobą ściśle powiązane. Do ich kontroli używa się specjalistycznych przyrządów, a jednym z podstawowych jest manometr. Częsty błąd polega na tym, że ktoś kojarzy ogólnie „pomiar warunków” z termometrem i automatycznie wybiera go jako odpowiedź. Termometr oczywiście jest obecny w wielu urządzeniach cieplnych, ale jego zadaniem jest pomiar temperatury, nie ciśnienia. W autoklawie temperatura i ciśnienie są powiązane, jednak operator musi mieć bezpośredni, jednoznaczny odczyt ciśnienia, a tego termometr nie zapewni. Dlatego w praktyce przemysłowej zawsze montuje się osobny manometr, często z atestem do pracy na urządzeniach ciśnieniowych. Zdarza się też, że myli się nazwy przyrządów laboratoryjnych. Butyrometr to zupełnie inne urządzenie – służy do oznaczania zawartości tłuszczu, głównie w mleku i produktach mleczarskich, i nie ma nic wspólnego z kontrolą parametrów pracy autoklawu. Spotkamy go w laboratorium kontroli jakości, a nie na tablicy przyrządów urządzenia ciśnieniowego. Podobnie psychrometr jest przyrządem do pomiaru wilgotności względnej powietrza na podstawie dwóch termometrów (suchego i wilgotnego). Stosuje się go np. w magazynach, suszarniach czy komorach klimatycznych, ale nie do pomiaru ciśnienia pary w zamkniętym zbiorniku. Typowym błędem myślowym jest wrzucenie wszystkich przyrządów „od powietrza, wilgoci i temperatury” do jednego worka, bez zastanowienia się, jaki parametr fizyczny naprawdę nas interesuje. W technice ważne jest precyzyjne rozróżnianie: ciśnienie mierzymy manometrem, temperaturę – termometrem, wilgotność – psychrometrem lub higrometrem, a skład chemiczny czy zawartość tłuszczu – innymi specjalistycznymi urządzeniami, jak właśnie butyrometr. W autoklawie, który jest urządzeniem ciśnieniowym i podlega przepisom BHP oraz nadzorowi technicznemu, prawidłowy wybór i obsługa manometru to podstawa bezpiecznej eksploatacji i prawidłowego przebiegu procesu technologicznego.