Wybór pary azotan(V) srebra i chromian(VI) potasu jest typowym, podręcznikowym rozwiązaniem do oznaczania zawartości soli kuchennej (chlorku sodu) w produktach fermentowanych, takich jak ogórki kiszone. W praktyce wykorzystuje się tu klasyczną miareczkową metodę Mohra, czyli argentometrię. Azotan(V) srebra pełni rolę titranta – reaguje z jonami chlorkowymi Cl− pochodzącymi z NaCl, tworząc trudno rozpuszczalny chlorek srebra AgCl. Wskaźnikiem jest chromian(VI) potasu, który pozostaje w roztworze do momentu, aż wszystkie jony chlorkowe zostaną związane. Dopiero po zużyciu całego chlorku pojawia się charakterystyczne ceglastoczerwone zabarwienie osadu chromianu srebra Ag2CrO4 – to jest punkt końcowy miareczkowania. W laboratoriach kontroli jakości żywności, ale też w większych zakładach przetwórstwa warzyw, ta metoda jest traktowana jako standardowa do szybkiego, stosunkowo dokładnego oznaczania zawartości soli w zalewach i produktach marynowanych. Moim zdaniem fajne jest to, że przy odpowiednim przygotowaniu próbki (czyli rozcieńczeniu i ewentualnym przefiltrowaniu) można tą jedną metodą badać różne kiszonki, nie tylko ogórki. Dobre praktyki mówią też o kontroli pH i temperatury roztworu, bo metoda Mohra najlepiej działa w środowisku lekko obojętnym, a zbyt kwaśne środowisko może zaburzać powstawanie osadu wskaźnikowego. W praktyce technologicznej prawidłowe stężenie soli w ogórkach kiszonych ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa mikrobiologicznego, przebiegu fermentacji mlekowej i cech sensorycznych (smak, tekstura). Dlatego takie oznaczenie nie jest tylko „szkolnym doświadczeniem”, ale realnym narzędziem kontroli jakości w przemyśle spożywczym, zgodnie z zasadami systemów HACCP i ogólnymi wytycznymi norm jakości dla przetworów warzywnych.
W analizie zawartości soli w ogórkach kiszonych kluczowe jest zrozumienie, jaki jon tak naprawdę oznaczamy i jaką metodą. Interesuje nas jon chlorkowy Cl− z NaCl, a do jego oznaczania w typowej kontroli jakości żywności stosuje się argentometrię, czyli miareczkowanie roztworem azotanu(V) srebra z odpowiednim wskaźnikiem. Propozycja z wersenianem sodu i mureksydem odnosi się do zupełnie innego typu oznaczeń – to jest tzw. kompleksometria, głównie do oznaczania jonów metali dwuwartościowych i wielowartościowych, np. Ca2+ czy Mg2+. Mureksyd jest wskaźnikiem kompleksometrycznym, który zmienia barwę przy tworzeniu kompleksów metali z EDTA (wersenianem). W zalewie z ogórków kiszonych głównym celem nie jest jednak określenie twardości wody czy zawartości jonów wapnia, tylko stężenie NaCl, więc ta para odczynnik–wskaźnik zwyczajnie nie odpowiada na zadane pytanie analityczne. Z kolei zestaw kwas siarkowy i oranż metylowy kojarzy się z klasycznym miareczkowaniem kwas–zasada. Oranż metylowy jest wskaźnikiem stosowanym przy oznaczaniu mocnych kwasów silnymi zasadami lub odwrotnie, w zakresie pH ok. 3,1–4,4. W ogórkach kiszonych mamy co prawda kwasy organiczne (mlekowy, czasem octowy), ale pytanie dotyczy soli, a nie kwasowości ogólnej czy pH. To jest typowy błąd myślowy: skoro kiszonki są kwaśne, to od razu szukamy miareczkowania kwas–zasada, zamiast skupić się na jonach chlorkowych. Podobnie wodorotlenek sodu i fenoloftaleina to para używana w miareczkowaniu kwasowości – fenoloftaleina zmienia barwę w środowisku zasadowym (pH ok. 8,2–10). Tak oznacza się np. zawartość kwasów tłuszczowych czy ogólną kwasowość soków, win, przetworów. W przypadku soli kuchennej takie podejście nie ma uzasadnienia chemicznego, bo NaOH nie reaguje stechiometrycznie z NaCl w sposób, który pozwalałby na miareczkowe oznaczenie. Moim zdaniem dużo osób wrzuca „z automatu” fenoloftaleinę i NaOH do każdego zadania z miareczkowaniem, bo to najczęściej ćwiczony zestaw w szkole, ale w analizie produktów fermentowanych trzeba świadomie dobrać metodę do oznaczanego jonu. Dlatego jedynie metoda oparta na azotanie(V) srebra z wskaźnikiem chromianowym spełnia wymagania analizy chlorków w kontekście kontroli jakości ogórków kiszonych.