Prawidłowo – zużyte opakowania wielowarstwowe po mleku UHT wrzucamy do pojemnika żółtego. Wynika to wprost z tabeli: przy kolorze żółtym jest zapis „odpady opakowaniowe z tworzyw sztucznych i metali, opakowania wielomateriałowe po płynnej żywności”. Karton po mleku UHT to typowy przykład takiego opakowania wielomateriałowego: ma warstwę papieru, folii z tworzywa sztucznego i często cienką warstwę aluminium. Tego nie można zakwalifikować ani jako czysty papier, ani jako szkło, więc trafia do frakcji żółtej. W praktyce przemysłu spożywczego oraz w systemach gospodarki odpadami przyjmuje się, że wszystkie tzw. kartony po napojach (mleko UHT, soki, napoje roślinne) powinny być segregowane właśnie do żółtego pojemnika, zgodnie z krajowymi wytycznymi selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Moim zdaniem warto pamiętać prostą zasadę: jeśli opakowanie ma kontakt z płynną żywnością i jest zbudowane z kilku warstw różnych materiałów, to traktujemy je jako opakowanie wielomateriałowe, a nie jako zwykły papier. W technice środowiskowej i w BHP podkreśla się też, żeby przed wyrzuceniem takie opakowanie opróżnić, ewentualnie przepłukać i zgnieść – zmniejsza to objętość odpadów, ułatwia transport i dalszy recykling. W wielu zakładach przetwórstwa mleczarskiego w instrukcjach gospodarki odpadami jest wprost zapisane, że opakowania po mleku UHT z części socjalnej zakładu trafiają do strumienia tworzywa/metalu i są odbierane razem z żółtym pojemnikiem. To jest zgodne z dobrą praktyką branżową oraz wymaganiami systemów środowiskowych, np. ISO 14001 czy zasadami gospodarki odpadami w HACCP, gdzie ważne jest właściwe oznaczanie i rozdzielanie frakcji odpadowych.
W tym zadaniu bardzo łatwo dać się zmylić skojarzeniom, a nie trzymać się tego, co dokładnie jest zapisane w tabeli. Karton po mleku UHT wygląda „papierowo”, więc sporo osób odruchowo kieruje go do pojemnika niebieskiego, gdzie znajdują się opakowania z papieru i tektury, gazety, zeszyty czy pudełka. Problem w tym, że opakowanie po mleku UHT nie jest zwykłym papierem, tylko typowym opakowaniem wielomateriałowym: ma warstwę papierową, plastikową i często aluminiową. Technicznie to kompozyt, a nie jednorodny materiał włóknisty, więc proces jego recyklingu i dalszego przetwarzania jest zupełnie inny niż w przypadku kartonu czy makulatury. Dlatego nie powinno trafiać do frakcji niebieskiej. Podobny błąd pojawia się przy pojemnikach na szkło. W pojemniku zielonym i białym gromadzi się szklane odpady opakowaniowe – odpowiednio kolorowe i bezbarwne, takie jak butelki i słoiki. Karton po mleku nie zawiera szkła, więc nie ma żadnych podstaw, żeby klasyfikować go do szkła kolorowego czy bezbarwnego, mimo że też służy do przechowywania płynnej żywności. Typowym błędnym tokiem myślenia jest tu łączenie rodzaju produktu („mleko, jak w butelce”) z rodzajem pojemnika na odpady, zamiast patrzeć na materiał opakowania. Z punktu widzenia BHP i gospodarki odpadami zawsze najpierw identyfikujemy materiał: papier, szkło, metal, tworzywo, opakowanie wielomateriałowe. Tabela w zadaniu podaje to bardzo jasno: przy pojemniku żółtym jest dopisek „opakowania wielomateriałowe po płynnej żywności”. Mleko UHT to właśnie płynna żywność, a jego opakowanie jest wielowarstwowe, więc logicznie i zgodnie z dobrą praktyką branżową musi trafić do żółtego pojemnika. W wielu zakładach, które mają wdrożone systemy HACCP czy ISO 14001, takie rozróżnienie jest wpisane w procedury, bo błędna segregacja utrudnia recykling, zwiększa koszty zagospodarowania odpadów i może być źródłem niezgodności podczas audytów. Dlatego warto się trzymać nie intuicji, tylko konkretnych opisów frakcji, jakie podaje tabela.