Prawidłowo przyjęto tu proporcje z receptury: na 100 kg mąki pszennej przypada 3,0 kg drożdży prasowanych świeżych. To oznacza, że drożdże stanowią 3% masy mąki. Przy przeliczeniach technologicznych w piekarni najczęściej traktuje się mąkę jako surowiec bazowy, a wszystkie pozostałe składniki liczy się właśnie w procentach w stosunku do mąki. Dla 120 kg mąki obliczenie wygląda więc prosto: 3% × 120 kg = 0,03 × 120 = 3,6 kg drożdży. Można to też policzyć proporcją: 100 kg mąki → 3 kg drożdży, więc 120 kg mąki → x. x = (120 × 3) / 100 = 3,6 kg. Takie przeliczenia to absolutna podstawa w technologii produkcji piekarskiej. W praktyce, w zakładzie produkcyjnym, technolog codziennie skaluje receptury: raz robi ciasto na 50 kg mąki, innym razem na 300 kg – a proporcje wszystkich surowców muszą pozostać takie same, żeby wyrób miał powtarzalną jakość, odpowiednią objętość, porowatość miękiszu i czas fermentacji. Moim zdaniem warto od razu wyrabiać w sobie nawyk patrzenia na recepturę jak na tzw. recepturę w procentach piekarskich. Wtedy od razu widzisz, że drożdży jest 3% w stosunku do mąki i każdy inny wsad mąki można szybko przeliczyć w pamięci. W realnych warunkach można jeszcze korygować ilość drożdży w zależności od temperatury ciasta, długości prowadzenia fermentacji czy rodzaju pieczywa, ale w zadaniach egzaminacyjnych trzymamy się dokładnie podanej receptury i proporcji. To jest zgodne z dobrą praktyką technologiczną: najpierw prawidłowe obliczenia, dopiero potem ewentualne korekty technologiczne.
W tym zadaniu kluczowe jest zrozumienie, że receptura piekarska opiera się na stałych proporcjach względem mąki, a nie na „na oko” dobranych ilościach dodatków. Mąka jest zawsze surowcem odniesienia, a wszystkie inne składniki – woda, drożdże, sól – podaje się jako procent masy mąki. W tabeli widać, że na 100 kg mąki przypada 3,0 kg drożdży prasowanych świeżych, czyli drożdże stanowią 3% masy mąki. Przy zmianie ilości mąki proporcja musi zostać zachowana, inaczej zmienią się parametry fermentacji i jakość gotowego pieczywa. Zbyt mała ilość drożdży, jak w odpowiedziach sugerujących wartości w okolicy 1–2 kg, prowadziłaby do zbyt wolnej fermentacji, słabego rozrostu ciasta i niskiej objętości bochenków. Ciasto byłoby „ciężkie”, o zbitym miękiszu, a czas garowania wydłużyłby się ponad technologicznie uzasadnione normy. To typowy błąd myślowy: ktoś patrzy na liczby i zakłada liniowe, ale nieproporcjonalne zmniejszenie ilości drożdży, bo 3 kg „wydaje się dużo”, nie sprawdzając proporcji procentowej. Z kolei wartości zbyt duże, jak ponad 6 kg, oznaczałyby już około 5–6% drożdży w stosunku do mąki, co w standardowej recepturze na zwykłe ciasto pszenne jest po prostu nieuzasadnione technologicznie. Takie przegięcie w stronę dużej dawki drożdży mogłoby dać zbyt intensywny smak i zapach drożdżowy, skrócony, ale zbyt gwałtowny przebieg fermentacji, a nawet problemy z utrzymaniem prawidłowej struktury miękiszu. W profesjonalnej piekarni przelicza się receptury ściśle proporcjonalnie: skoro 100 kg mąki wymaga 3 kg drożdży, to 120 kg mąki wymaga 3,6 kg drożdży, co wynika wprost z obliczeń 3% × 120 kg. Moim zdaniem najczęstszy błąd przy tego typu zadaniach to nieuwzględnienie, że każda zmiana ilości mąki wymaga identycznej, procentowej zmiany wszystkich dodatków, zgodnie z zasadami obliczeń technologicznych.