Prawidłowo powiązałeś naczynko wagowe z oznaczaniem wilgotności mąki. Na zdjęciu widać typowe szklane naczynko z dopasowaną pokrywką, używane w laboratoriach analizy żywności. Tego typu naczynka są wykonane ze szkła odpornego na podwyższoną temperaturę, mają gładką powierzchnię i szczelnie przylegającą pokrywkę, żeby po wysuszeniu próbki nie chłonęła z powrotem pary wodnej z powietrza. W klasycznej metodzie suszarkowo‑wagowej, opisanej m.in. w normach PN‑EN dotyczących oznaczania wilgotności produktów zbożowych, najpierw suszy się puste, wyprażone naczynko, studzi je w eksykatorze i dokładnie waży. Potem odmierza się do niego określoną masę mąki, ponownie suszy w suszarce w ściśle określonej temperaturze (np. 130 °C) i czasie, studzi oraz waży ponownie. Ubytek masy odpowiada zawartości wody w próbce. Taka procedura jest stosowana rutynowo w laboratoriach młynów, piekarni przemysłowych i zakładów produkujących mieszanki piekarskie, bo wilgotność mąki wpływa na trwałość, podatność na zbrylanie i parametry wypiekowe ciasta. Moim zdaniem warto zapamiętać, że wszędzie tam, gdzie liczy się bardzo dokładne ważenie przed i po suszeniu, klasyczne naczynko wagowe jest podstawowym, najprostszym i nadal bardzo wiarygodnym narzędziem kontrolnym.
Na ilustracji pokazano typowe szklane naczynko wagowe z dopasowaną pokrywką, a nie sprzęt przeznaczony do konkretnych oznaczeń typu białko w mleku czy cukier w dżemach. Tego rodzaju naczynko jest elementem podstawowego wyposażenia laboratoriów analizy żywności i wykorzystuje się je głównie w metodach suszarkowo‑wagowych, gdzie kluczowe jest bardzo dokładne oznaczenie ubytku masy po wysuszeniu próbki. W przypadku oznaczania białka w mleku stosuje się zazwyczaj zupełnie inne zestawy: butelki Kjeldahla, kolby miarowe, specjalne probówki do mineralizacji oraz destylator białkowy. Tam wynik opiera się na zawartości azotu, a nie na prostym ważeniu przed i po suszeniu. Przy oznaczaniu popiołu w mięsie używa się najczęściej tygli porcelanowych lub platynowych, odpornych na wysoką temperaturę w mufli (500–600 °C). Naczynko wagowe, takie jak na zdjęciu, nie jest przeznaczone do długotrwałego prażenia w tak wysokich temperaturach. Z kolei analiza cukru w dżemach opiera się zwykle na refraktometrii (odczyt w °Brix) albo na metodach miareczkowych, gdzie potrzebne są biurety, kolby stożkowe, refraktometr ręczny lub stołowy, a nie niewielki pojemnik do suszenia próbki. Typowy błąd myślowy polega na tym, że skoro naczynko jest uniwersalne i szklane, to można je skojarzyć z dowolnym oznaczeniem laboratoryjnym. W rzeczywistości jego konstrukcja – płaskie dno, szlif i szczelna pokrywka – jest ściśle dopasowana do procedur oznaczania wilgotności, np. mąki i innych produktów sypkich, gdzie po wysuszeniu próbki trzeba ją zabezpieczyć przed ponownym pochłanianiem pary wodnej z otoczenia, żeby wynik był zgodny z wymaganiami norm i dobrych praktyk laboratoryjnych.