Prawidłowo – klucz w tym zadaniu to spokojne, etapowe policzenie palet, a dopiero potem zużycia folii. Najpierw ustalamy, ile palet będzie potrzebne na 4 000 kartonów. Na jednej palecie mieści się 20 kartonów, więc liczymy: 4000 : 20 = 200 palet. To jest taki typowy przelicznik logistyczny: sztuki → jednostki ładunkowe (palety). Następnie korzystamy z informacji o zużyciu folii: na 1 paletę potrzeba 8 mb folii stretch. Mnożymy więc liczbę palet przez jednostkowe zużycie: 200 × 8 mb = 1600 mb. Tyle metrów bieżących folii trzeba przygotować. W praktyce magazynowej i produkcyjnej takie obliczenia robi się non stop: do planowania zaopatrzenia w materiały opakowaniowe, do kalkulacji kosztów jednostkowych wyrobu, a także do planowania pracy linii pakujących. Moim zdaniem warto od razu wyrabiać nawyk sprawdzania, czy wynik jest logiczny: 4 000 kartonów to dość duża partia, więc 160 mb byłoby zdecydowanie za mało, a 32 000 mb brzmiałoby jak ilość na cały miesiąc pracy, a nie na jedną partię. W dobrej praktyce magazynowania przyjmuje się też często niewielki zapas folii (np. 5–10%) na straty, uszkodzenia rolki czy dodatkowe owinięcia palet niestabilnych. Tutaj w zadaniu tego nie wymagano, ale w realnych warunkach technologicznych i logistycznych zawsze warto pamiętać o takich rezerwach. Podobne schematy liczenia stosuje się przy etykietach, kartonach zbiorczych, workach czy skrzynkach: najpierw liczba jednostek logistycznych, potem przemnożenie przez zużycie na jednostkę.
W tym zadaniu łatwo się pomylić, bo liczby na pierwszy rzut oka wydają się podobne i kuszą, żeby zgadywać zamiast krok po kroku policzyć. Podstawą jest zawsze logiczne przejście z liczby sztuk produktu do liczby jednostek logistycznych, czyli tutaj do palet, a dopiero potem do zużycia materiału opakowaniowego. Jeżeli ktoś wybiera zbyt mały wynik, np. 160 mb czy 500 mb, to zwykle wynika to z pominięcia jednego działania: albo nie przelicza liczby kartonów na palety, albo traktuje zużycie folii jakby dotyczyło całej partii, a nie jednej palety. W praktyce magazynowej 4 000 kartonów to już spory wolumen i nie da się tego owinąć folią zużywaną na kilka czy kilkanaście palet. Taka ilość folii wystarczyłaby na bardzo mały fragment zlecenia, co widać, gdy spojrzymy na proporcje: jeśli na jedną paletę schodzi 8 mb, to 160 mb starczyłoby tylko na 20 palet, czyli 400 kartonów, a nie 4 000. Z drugiej strony pojawia się też drugi typ błędu – przeszacowanie. Wynik rzędu 32 000 mb zwykle bierze się z przypadkowego podwójnego lub potrójnego przemnożenia liczb, bez kontroli jednostek. W realnych warunkach oznaczałoby to zaplanowanie zużycia folii kilkanaście–kilkadziesiąt razy większego niż rzeczywiste. To byłoby nie tylko nieekonomiczne, ale też wbrew zasadom racjonalnego gospodarowania materiałami opakowaniowymi, które są elementem kosztów produkcji i logistyki. Z mojego doświadczenia typowy błąd polega na tym, że ktoś od razu mnoży 4 000 kartonów przez 8 mb, jakby 8 mb przypadało na karton, a nie na paletę. Dlatego tak ważne jest dokładne czytanie treści zadania i świadome operowanie jednostkami: sztuki, kartony, palety, metry bieżące. W technice magazynowej i obliczeniach technologicznych to absolutna podstawa, bo na takich prostych przeliczeniach opiera się planowanie zapasów, dostaw i całej logistyki opakowań.