Prawidłowo – aglomerator jest typowym urządzeniem w linii do produkcji kawy rozpuszczalnej. W technologii kawy instant po etapie ekstrakcji, zagęszczania i suszenia (najczęściej rozpyłowego) otrzymuje się bardzo drobny, lekki proszek. Taki proszek ma słabą sypkość, łatwo pyli, ź moderuje się gorzej dozowanie do saszetek czy słoików i jest mało „przyjazny” dla konsumenta. Dlatego wprowadza się operację aglomeracji, czyli kontrolowanego łączenia drobnych cząstek w większe, porowate granulki. W aglomeratorze, przy udziale pary wodnej lub niewielkiego dodatku cieczy, cząstki proszku częściowo się nawilżają, zlepiają i tworzą bardziej zwarte, ale jednocześnie porowate agregaty. Dzięki temu kawa rozpuszczalna dużo lepiej się zwilża, szybciej rozpuszcza w wodzie i mniej pyli przy wsypywaniu. Z mojego doświadczenia to właśnie różnica między tanią kawą proszkową a lepszą „granulowaną” jest efektem dobrze prowadzonej aglomeracji. W przemyśle zwraca się uwagę na równomierny rozkład wielkości granulek, stabilną wilgotność i odpowiednią wytrzymałość mechaniczną, żeby granulki nie rozpadały się w transporcie i pakowaniu. Aglomeracja jest więc typową operacją jednostkową w technologii proszków instant, nie tylko kawy, ale też np. mleka w proszku czy napojów instant, natomiast w pytaniu chodzi konkretnie o kawę rozpuszczalną. To urządzenie raczej nie występuje w klasycznych liniach do czekolady, makaronu czy płatków śniadaniowych, gdzie stosuje się inne typy maszyn procesowych.
Urządzenie do aglomeracji kojarzy się wielu osobom po prostu z „jakimś mieszaniem i łączeniem składników”, więc łatwo tutaj pójść w złą stronę i przypisać je do prawie każdej linii spożywczej. W produkcji czekolady mlecznej kluczowe operacje to mieszanie, rafinacja, konszowanie, temperowanie i formowanie. Używa się młynów kulowych, walców, konsz, temperówek, ale nie klasycznych aglomeratorów proszków. Tam nie chodzi o tworzenie sypkich granulek, tylko o wytworzenie jednorodnej, lejącej masy tłuszczowo-cukrowej o bardzo drobnej strukturze. Dlatego powiązanie aglomeracji z czekoladą wynika raczej z mylenia procesów mieszania i zagęszczania z typową aglomeracją proszków instant. W przypadku makaronu jajecznego podstawową operacją jest wytwarzanie ciasta o odpowiedniej elastyczności, następnie wałkowanie lub wytłaczanie, cięcie i suszenie. W linii makaronowej pracują mieszalniki ciasta, prasy, walcarki, krajarki i suszarnie tunelowe lub komorowe. Nie ma tam etapu, w którym drobny proszek byłby łączony w granulki o lepszej zwilżalności, bo produkt końcowy ma postać kształtowanych elementów ciasta, nie proszku. Podobnie w produkcji płatków kukurydzianych proces obejmuje kondycjonowanie ziarna, gotowanie, walcowanie, prażenie lub pieczenie i ewentualne glazurowanie. Stosuje się gotowniki, walce płatkownicze, piece obrotowe, ale nie aglomeratory. Czasem mylące jest to, że płatki też są „suche i chrupiące”, jednak ich struktura powstaje przez płatkowanie i obróbkę cieplną, a nie przez sklejanie drobnych cząstek proszku. Aglomeracja jest typowym procesem dla proszków instant: kawa, mleko, napoje, odżywki. Jej celem jest poprawa właściwości użytkowych proszku – sypkości, rozpuszczalności, ograniczenie pylenia – a nie formowanie kształtów, jak w makaronie czy płatkach, ani uzyskanie jednorodnej masy tłuszczowej, jak w czekoladzie. Błąd w tym pytaniu bierze się najczęściej z utożsamiania każdego „łączenia cząstek” z aglomeracją, bez zwrócenia uwagi na to, że chodzi konkretnie o technologię proszków instant, a tu klasycznym przykładem z programu nauczania jest właśnie kawa rozpuszczalna.