Prawidłowo wskazana operacja X to konszowanie. W typowym schemacie technologii produkcji czekolady po wymieszaniu składników (miazg kakao, tłuszcz kakaowy, cukier, ewentualnie mleko w proszku, lecytyna) i ich wstępnym zmieleniu następuje właśnie długotrwałe konszowanie, a dopiero potem temperowanie masy czekoladowej. Konszowanie to proces intensywnego mieszania, napowietrzania i utrzymywania masy czekoladowej w podwyższonej, ściśle kontrolowanej temperaturze przez kilka do kilkudziesięciu godzin. Jego głównym celem jest poprawa właściwości reologicznych i cech sensorycznych: wygładzenie struktury, usunięcie niepożądanych nut zapachowych (np. kwasowości, posmaku surowego kakao), rozwinięcie pełnego bukietu aromatycznego oraz uzyskanie odpowiedniej lepkości i płynności masy. Z mojego doświadczenia, dobrze skonszowana czekolada ma dużo przyjemniejszy „poślizg” w ustach, jest bardziej aksamitna i nie zostawia uczucia piasku na języku. W praktyce przemysłowej stosuje się różne typy konszarek: otwarte, zamknięte, poziome, tarczowe, a parametry procesu (czas, temperatura, intensywność mieszania) dobiera się do rodzaju wyrobu – inaczej dla czekolady deserowej, inaczej dla mlecznej, a jeszcze inaczej dla wyrobów nadziewanych. Dobrą praktyką jest prowadzenie konszowania etapowo, np. najpierw faza intensywnego odparowania lotnych kwasów i wody, potem faza wygładzania i dojrzewania aromatu. Standardy jakości w branży czekoladowej mocno podkreślają znaczenie tego etapu, bo nawet z bardzo dobrej jakości surowców można „zepsuć” produkt końcowy przez zbyt krótkie albo źle prowadzone konszowanie. Co ciekawe, niektóre zakłady używają konszowania także do delikatnej korekty receptury w trakcie procesu, np. dodając na końcu lecytynę czy aromaty, żeby lepiej kontrolować lepkość i końcowy profil smakowy.
W tym schemacie technologicznym łatwo się pomylić, bo wszystkie wymienione operacje kojarzą się z obróbką termiczną lub mechaniczną żywności, ale tylko konszowanie dokładnie pasuje między mielenie a temperowanie masy czekoladowej. Gotowanie w klasycznym rozumieniu oznacza doprowadzanie produktu do temperatury wrzenia wody lub zbliżonej, w celu np. denaturacji białek, żelowania skrobi, inaktywacji enzymów czy redukcji drobnoustrojów. W produkcji czekolady tak wysokie temperatury są niepożądane, bo powodowałyby degradację tłuszczu kakaowego, utratę delikatnych aromatów i pogorszenie barwy. Czekolady się nie „gotuje”, tylko prowadzi się ją w ściśle kontrolowanych, raczej umiarkowanych temperaturach, tak żeby zachować strukturę i stabilność fazy tłuszczowej. Chłodzenie też bywa mylące, bo występuje w końcowych etapach produkcji – po temperowaniu, przy formowaniu tabliczek czy pralin. Jednak w schemacie z pytania chłodzenie nie może być etapem X, bo po mielenieu masa jest jeszcze dalej intensywnie obrabiana mechanicznie i termicznie podczas konszowania, a dopiero potem wchodzi w fazę temperowania, gdzie kontroluje się krystalizację tłuszczu kakaowego. Gdyby w tym miejscu procesu zastosować ogólne chłodzenie, bez wcześniejszego konszowania, czekolada byłaby szorstka, gorzej płynna, z gorszym aromatem i problematyczna w dalszej obróbce. Tablerowanie natomiast to szczególny sposób temperowania – ręcznego lub półręcznego – polegający na rozprowadzaniu masy czekoladowej na chłodnej płycie (np. marmurowej), częściowym jej ochłodzeniu i ponownym zmieszaniu. Jest to technika stosowana głównie w rzemieślniczych manufakturach, cukierniach i przy produkcji na mniejszą skalę. W schemacie z pytania temperowanie jest już wyszczególnione jako osobny etap po X, więc tablerowanie nie może się pojawić wcześniej, bo jest tylko jedną z metod realizacji właśnie temperowania. Częsty błąd polega na wrzucaniu do jednego worka wszystkich operacji związanych z podgrzewaniem lub chłodzeniem czekolady i utożsamianiu ich z „gotowaniem” albo „chłodzeniem”. W technologii czekolady każdy etap ma konkretną funkcję: mielenie zmniejsza rozdrobnienie, konszowanie poprawia strukturę i smak, temperowanie ustawia prawidłową formę krystaliczną tłuszczu, a chłodzenie końcowe utrwala kształt wyrobu. Zrozumienie tej logiki procesu jest kluczowe, żeby dobrze dobierać parametry i nie mylić poszczególnych operacji jednostkowych.