Maksymalna długość traktu dla transmisji danych w światłowodzie jednomodowym w drugim oknie to 47,5 km. To jest fajna wartość, ale tylko w idealnych warunkach, czyli przy maksymalnej mocy nadajnika, która tutaj może wynosić 0 dBm, i minimalnej czułości odbiornika, na poziomie -25 dBm. W praktyce oznacza to, że sygnał może pokonać tę odległość, ale musi być spełnionych wiele warunków – tak jak uważam, że jest w każdej technologii. Jak projektujesz sieci światłowodowe, to musisz naprawdę ogarniać bilans mocy. Tutaj chodzi o to, by brać pod uwagę nie tylko moc sygnału, ale też tłumienie i straty na złączach. Można sięgnąć do standardów ISO/IEC czy ITU-T, które mówią, jakie maksymalne odległości są dozwolone. Wiedza o tych rzeczach jest super ważna, zwłaszcza w telekomunikacji, gdzie dostarczamy internet czy telewizję. Moim zdaniem, znajomość tych parametrów umożliwia inżynierom lepsze planowanie i wdrażanie systemów, które są nie tylko zgodne z wymogami, ale i spełniają oczekiwania osób, które z tych systemów korzystają.
Długość traktu dla transmisji danych w światłowodzie jednomodowym w drugim oknie to dość złożony temat, zwłaszcza jak zaczynasz myśleć o różnych parametrach, które wpływają na sygnał. Odpowiedzi takie jak 10 km czy 150 km mogą świadczyć o niezrozumieniu bilansu mocy lub roli tłumienia. Wybór 10 km może być skutkiem tego, że nie doceniasz, jak dobre są współczesne systemy włókien optycznych, które potrafią przesyłać dane na naprawdę długich dystansach. Natomiast 81,5 km czy 150 km to już przeszacowanie możliwości, bo sygnał w długich odcinkach mocno traci na jakości. Tłumienie w światłowodach w drugim oknie transmisji jest jednym z kluczowych czynników, które ograniczają zasięg. Straty sygnału powodują, że w końcu nie jest on wykrywalny przez odbiornik, co prowadzi do problemów z danymi. Jak inżynierowie projektują sieć w mieście, to muszą wiedzieć, jak to wszystko działa, by dobrze rozplanować węzły i urządzenia regeneracyjne, co jest istotne dla działania całej sieci. W projektowaniu sieci warto też mieć na uwadze marginesy bezpieczeństwa, żeby uniknąć problemów z jakością sygnału.