Odpowiedź, którą wybrałeś, jest jak najbardziej ok. Zgodnie z przepisami, jeśli pociąg ma opóźnienie dłuższe niż godzinę, pasażerowie mogą się ubiegać o zwrot kosztów biletu. To jest dość istotne, bo takie regulacje, jak np. te z Unii Europejskiej, mówią o tym wyraźnie. Powód, dla którego to robią, to chęć ochrona pasażerów oraz zmuszenie przewoźników do lepszego punktualności. W praktyce, gdy pociąg się spóźnia, nie tylko możesz dostać zwrot za bilet, ale może nawet być możliwość domagania się dodatkowego odszkodowania, w zależności od tego, jaką politykę ma przewoźnik. Tak więc, pracując w branży kolejowej, warto znać te przepisy i informować pasażerów o ich prawach podczas opóźnień.
Niestety, wybrana odpowiedź nie jest właściwa. Wydaje mi się, że nie wziąłeś pod uwagę, jakie przepisy obowiązują w kwestii zwrotów biletów w przypadku opóźnień. Odpowiedzi związane z krótszymi opóźnieniami, jak np. pół godziny czy godzina i pół, są niezgodne z aktualnymi normami. To dość powszechne, że ludzie myślą, że zwrot przysługuje już przy mniejszych opóźnieniach, a to często wynika z braku pełnej wiedzy na ten temat. Pamiętaj, żeby uzyskać zwrot, opóźnienie powinno wynosić przynajmniej godzinę, a to reguluje unijne prawo i polityki przewoźników. Mówienie o zwrocie przy opóźnieniu 1,5 godziny może sprawić, że pasażerowie będą myśleć, że mogą żądać więcej, mimo że to nie jest zgodne z prawem. Natomiast kwestia 2 godzin sugeruje, że przewoźnicy mogą sami ustalać zasady, co też jest błędem. Dobrze, by zarówno pasażerowie, jak i pracownicy wiedzieli, jakie są właściwe normy, żeby uniknąć zamieszania.