Kwalifikacja: HGT.10 - Prowadzenie gospodarstwa agroturystycznego
Po wyjeździe gości, osoba zarządzająca agroturystyką umyła szyby, wyprała zasłony oraz dywany. Te działania są częścią sprzątania
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
To, co robi właściciel gospodarstwa agroturystycznego, to właściwie sprzątanie gruntowne. I wiesz, sprzątanie gruntowne to nie tylko szybkie odkurzenie czy zamiatanie. Tu chodzi o naprawdę dokładne czyszczenie! Mycie okien, pranie firan, czyszczenie dywanów – to wszystko jest super ważne, zwłaszcza gdy goście przyjeżdżają. Jak przygotowują miejsce na sezon turystyczny, to zazwyczaj decydują się na takie gruntowne porządki, żeby wszystko wyglądało idealnie i zachęcało nowych klientów. Moim zdaniem, dobrze jest takie sprzątanie robić co kilka miesięcy, żeby wszystko było czyste i ładnie pachniało. A jeśli chodzi o dobre praktyki, to warto spisywać, co i kiedy robimy, żeby w razie czego móc się łatwo zorganizować.
Sprzątanie bieżące to nie to samo, co opisano w pytaniu. To chodzi bardziej o codzienne porządki, takie jak zamiatanie czy odkurzanie. Owszem, pomaga utrzymać czystość, ale nie ma tu mowy o takich gruntownych robotach jak pranie firan czy mycie okien. W agroturystyce sprzątanie bieżące jest ok, żeby szybko posprzątać po gościach, ale to nie wystarcza na dłuższą metę, żeby utrzymać obiekt w dobrym stanie. A sprzątanie awaryjne to już w ogóle inna bajka – to przypadki, które wymagają szybkiej reakcji, jak po zalaniu. Więc te czynności, które wymieniłeś, jak mycie okien, powinny być w planie, nie na szybko. Sprzątanie specjalne to inna sprawa, często związana z jakimiś konkretnymi zabrudzeniami lub ważnymi wydarzeniami, a nie regularne dbanie o czystość. Musisz zrozumieć, że te różne rodzaje sprzątania mają swoje miejsca i sprzątanie gruntowne to klucz, żeby spełniać normy w branży agroturystycznej.