Złącze RJ-45 to w zasadzie podstawa przy konfiguracji współczesnych ruterów. To jest standardowe gniazdo sieciowe stosowane w kablach Ethernet, które umożliwia przesyłanie danych z bardzo dużą prędkością i praktycznie bez opóźnień, co jest nie do przecenienia przy konfiguracji sprzętu sieciowego. W praktyce wygląda to tak: podłączasz komputer do rutera za pomocą kabla z końcówkami RJ-45 (takiego zwykłego, prostego przewodu sieciowego, najczęściej kategorii 5e lub 6) i masz bezpośredni dostęp do interfejsu konfiguracyjnego urządzenia. To rozwiązanie jest nie tylko szybkie, ale też bezpieczne, bo minimalizuje ryzyko przypadkowych przerw połączenia czy zakłóceń, które czasem występują przy Wi-Fi. W branży IT praktycznie nie spotyka się już innych metod do podstawowej konfiguracji rutera – RJ-45 jest po prostu uniwersalny. Co ciekawe, nawet jeśli później korzystasz z Wi-Fi, pierwsze uruchomienie i ustawianie najlepiej wykonać właśnie kablem – zdecydowanie mniej problemów z komunikacją i potencjalnymi błędami. Warto też wiedzieć, że RJ-45 jest zgodny z normami TIA/EIA, więc praktycznie każdy komputer i ruter mają takie gniazda. Moim zdaniem, jak ktoś ogarnia podstawy sieci, to zawsze sięgnie po kabel z RJ-45, zamiast szukać innych, mniej wygodnych opcji.
Wybór innego złącza niż RJ-45 do połączenia rutera z komputerem podczas konfiguracji to jeden z częstszych błędów wśród osób zaczynających przygodę z sieciami. Pomysł, żeby użyć USB, pojawia się czasem przez analogię do drukarek czy niektórych modemów, ale ruter to raczej nie ta bajka – port USB w ruterach bywa, owszem, ale najczęściej służy do podłączania drukarki sieciowej, pendrive'a czy dysku, a nie do zarządzania urządzeniem. Niektórzy myślą o IrDA, prawdopodobnie dlatego, że kiedyś technologia podczerwieni była modna w laptopach albo telefonach – dziś to raczej ciekawostka historyczna, kompletnie nie stosowana w sprzęcie sieciowym. Z kolei złącze Centronics kojarzy się głównie ze starymi drukarkami z portem równoległym, absolutnie nie wykorzystywanym w nowoczesnych komputerach czy ruterach. We wszystkich tych przypadkach podstawowy błąd to założenie, że urządzenia sieciowe, tak jak inne peryferia, mogą mieć uniwersalne wejścia do wszystkiego. Branża IT jednak już dawno wypracowała standard RJ-45/Ethernet do sieci przewodowych – głównie ze względu na stabilność, bezpieczeństwo i prostotę obsługi. Niezależnie od tego, czy to konfiguracja domowa, czy profesjonalna w firmie, zawsze sięga się po Ethernet, bo po prostu działa najlepiej. Z mojego doświadczenia wynika, że kombinowanie z innymi portami najczęściej prowadzi do frustracji i niepotrzebnych komplikacji. Warto zapamiętać: RJ-45 to po prostu must-have przy pracy z ruterami.