Mówiąca taśma miernicza to naprawdę świetne, praktyczne rozwiązanie dla osób niewidomych czy słabowidzących. Przede wszystkim działa na tej zasadzie, że po rozwinięciu podaje wynik pomiaru w formie komunikatu głosowego – czyli nie trzeba patrzeć na wyświetlacz czy odczytywać wartości w jakimkolwiek systemie graficznym czy brajlowskim. To ogromne ułatwienie w codziennych sytuacjach, szczególnie przy samodzielnym mierzeniu różnych odległości w domach, szkołach czy nawet przy remontach. Moim zdaniem najważniejsze jest to, że taki sprzęt pozwala osobie niewidomej pracować równie efektywnie i precyzyjnie jak osobie widzącej, bo nie ma konieczności proszenia kogoś o pomoc. Standardy dostępności w nowoczesnej rehabilitacji i edukacji osób z dysfunkcją wzroku wręcz zalecają korzystanie z narzędzi z udźwiękowieniem. Branżowe dobre praktyki wskazują, żeby wybierać właśnie takie rozwiązania – taśmy miernicze wyposażone w systemy dźwiękowe, które nie tylko są intuicyjne, ale też bardzo dokładne. Słyszałem, że nawet przy bardziej zaawansowanych pracach, jak montaż mebli czy ocena przestrzeni w pomieszczeniach, te taśmy sprawdzają się rewelacyjnie. Dla mnie to taki sprzęt, który naprawdę daje niezależność i pewność, że pomiar będzie dokładny, bez zgadywania czy ryzyka pomyłki.
Wybierając narzędzia do pomiaru odległości przez osoby niewidome, trzeba zwracać uwagę na to, czy sprzęt jest rzeczywiście dostosowany do potrzeb tego konkretnego użytkownika. Linijka brajlowska brzmi jak sensowny wybór, jeśli chodzi o narzędzia dla osób z dysfunkcją wzroku, ale niestety w praktyce jej długość jest zbyt ograniczona, żeby mierzyć większe odległości – na przykład między dwiema ścianami pokoju. To rozwiązanie raczej do precyzyjnych, ale krótkich pomiarów, np. na kartce, przy drobnych pracach manualnych. Jeśli chodzi o dalmierz laserowy, to wydaje się nowoczesny i teoretycznie bardzo dokładny, jednak praktycznie osoba niewidoma często nie ma możliwości samodzielnie odczytać wyniku, bo standardowe dalmierze nie mają funkcji komunikatu głosowego. Co więcej, samo prawidłowe ustawienie urządzenia wymaga dobrej orientacji przestrzennej i wzroku, więc bez specjalnych adaptacji taki sprzęt nie jest w pełni użyteczny. Taśma Reizen pojawia się czasem w literaturze, ale to klasyczna taśma miernicza z oznaczeniami brajlowskimi – znowu ogranicza się do odczytu dotykowego, co przy długim pomiarze jest uciążliwe, wolniejsze i łatwo się pomylić. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby niewidome często próbują korzystać z takich „tradycyjnych” rozwiązań z brajlem, ale one zwyczajnie nie są tak wygodne i szybkie jak nowoczesne taśmy z udźwiękowieniem. Typowym błędem myślowym jest przekonanie, że każda adaptacja z brajlem załatwia problem dostępności – niestety, w praktyce liczy się funkcjonalność i łatwość obsługi, a pod tym względem tylko mówiąca taśma miernicza pozwala na dokładny, szybki i samodzielny pomiar większych odległości w przestrzeni.