Drukarki brajlowskie typu Index od lat słyną z możliwości niezawodnego wydruku dwustronnego, czyli tzw. interpointu. W praktyce oznacza to, że drukarka potrafi jednocześnie nanosić wypukłe punkty brajlowskie po obu stronach kartki, bez ryzyka pomylenia zapisu czy uszkodzenia struktury papieru. Takie rozwiązanie jest już praktycznie standardem w profesjonalnych urządzeniach tej klasy – nawet w modelach podstawowych. Oczywiście, kluczowe jest tu dobranie odpowiedniego papieru – najlepiej specjalnego, przeznaczonego do druku brajlowskiego, o określonej gramaturze (zazwyczaj powyżej 120 g/m²). Dzięki temu punkty po obu stronach nie przenikają się ani nie wpływają na czytelność zapisu. Co ciekawe, te drukarki posiadają wbudowane mechanizmy wyrównywania punktów tak, aby nie nachodziły one idealnie na siebie – to jest po prostu automatyka wbudowana w firmware i praktycznie nie wymaga od użytkownika żadnych szczególnych ustawień. W praktyce osoby uczące się brajla lub pracujące w instytucjach drukujących materiały dostępne mają ogromny komfort – wystarczy włożyć stos papieru i wybrać opcję druku dwustronnego. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet przy szybkim tempie pracy te maszyny nie robią błędów i zawsze zachowują zgodność z normami, np. Standardu Duxbury czy wytycznych EBU. Warto też pamiętać, że druk dwustronny nie tylko oszczędza papier, ale pozwala na znacznie bardziej kompaktowe wydawanie materiałów dla osób z niepełnosprawnością wzroku.
Wbrew pozorom, drukowanie dwustronne w technologii brajlowskiej na drukarkach typu Index nie stanowi żadnego problemu technicznego, o ile korzystamy z odpowiedniego papieru i dbamy o prawidłową konfigurację urządzenia. Często pojawia się przekonanie, że taki wydruk jest niemożliwy lub wymaga specjalnych zabiegów, na przykład stosowania podwójnej interlinii, co moim zdaniem wynika z nieznajomości najnowszych rozwiązań technologicznych. Drukarki Index zostały zaprojektowane właśnie z myślą o bezproblemowym, automatycznym wydruku dwustronnym – posiadają systemy przesuwu papieru oraz mechanizmy kontroli położenia punktów, które zapobiegają ich nakładaniu się. Nadal pokutuje pogląd, że punkty po obu stronach muszą być ułożone w taki sposób, by nigdy się nie pokryły, ale w rzeczywistości urządzenia te dokładnie kalibrują pozycje, zachowując czytelność po obu stronach, bez konieczności ręcznego ustawiania czegokolwiek. Podwójna interlinia była kiedyś stosowana w starszych, mniej zaawansowanych technologicznie drukarkach, lecz obecnie nie jest to wymagane. Myślę, że duża część nieporozumień bierze się z niewiedzy dotyczącej ewolucji tych urządzeń – dzisiejsze modele Index spełniają międzynarodowe standardy, takie jak Duxbury czy wytyczne EBU, które dopuszczają automatyczne drukowanie na obu stronach bez ryzyka utraty jakości zapisu. Często spotykam się z przeświadczeniem, że „to na pewno się nie uda”, ale praktyka pokazuje coś zupełnie przeciwnego. Ograniczenia teoretyczne, jak niemożliwość wydruku dwustronnego czy potrzeba specjalnego formatowania, to już przeszłość. Współczesny sprzęt, przy odpowiednim użytkowaniu, gwarantuje pełną funkcjonalność i bezpieczeństwo dla dokumentów brajlowskich, a błędne założenia utrudniają tylko dostęp do tej technologii osobom, które naprawdę jej potrzebują.