Umieszczanie podpisu lub tytułu rysunku wypukłego w zapisie brajlowskim nad rysunkiem, na górze strony, to nie jest przypadek ani wygodnictwo – to wynika bezpośrednio z zasad dobrej praktyki tworzenia materiałów dostępnych dla osób niewidomych. Po pierwsze, użytkownicy posługujący się brajlem czytają tekst od lewej do prawej i od góry do dołu, dlatego naturalne jest, że najpierw natrafiają na tytuł lub podpis, który wprowadza do treści rysunku. To pozwala już na początku zorientować się, czego dotyczy dany wypukły obrazek – czy to wykres, mapa, czy schemat techniczny. Szczerze mówiąc, spotkałem się z kilkoma próbami umieszczania tytułów z boku lub na dole, ale dla większości użytkowników jest to po prostu niewygodne i utrudnia szybkie zrozumienie kontekstu. Standardy takie jak polskie normy PN-EN 17161 oraz wytyczne międzynarodowe (np. wytyczne ICEB czy zalecenia Perkins School for the Blind) jasno określają, by podpis umieszczać na górze nad rysunkiem. Dzięki temu osoba niewidoma, zanim zacznie analizować szczegóły wypukłego diagramu, wie już, do czego się odnosi. To ogromnie ułatwia naukę i pracę, szczególnie przy dużych, skomplikowanych materiałach edukacyjnych. Z praktyki wiem, że nawet w podręcznikach szkolnych czy specjalistycznych materiałach technicznych zawsze stosuje się tę zasadę, bo po prostu tak jest szybciej i efektywniej.
Wiele osób zakłada, że podpis rysunku wypukłego w zapisie brajlowskim powinien znajdować się z boku, pod spodem albo nawet z prawej strony – bo przecież w druku dla osób widzących nie ma jednej ścisłej reguły, a podpisy bywają rozmieszczane różnie. Jednak w przypadku materiałów dla osób niewidomych sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Błędem logicznym jest założenie, że zasady projektowania dostępnych rysunków działają identycznie jak w czarnodruku. Umieszczenie tytułu z lewej lub z prawej strony utrudnia osobom czytającym brajlem szybkie dotarcie do informacji o tym, czego dotyczy rysunek – w praktyce użytkownik musiałby przeszukiwać fragmenty strony w poszukiwaniu podpisu, co jest kompletnie nieintuicyjne. Podpis umieszczony pod rysunkiem, na dole strony, również nie spełnia swojej roli – po pierwsze, osoba niewidoma natrafia wtedy najpierw na sam rysunek, a dopiero na końcu dowiaduje się, o co właściwie chodzi. To nie tylko utrudnia zrozumienie, ale potrafi być naprawdę frustrujące, zwłaszcza przy analizie skomplikowanych schematów technicznych czy edukacyjnych wykresów, gdzie kontekst jest kluczowy. Z mojego doświadczenia wynika, że takie rozmieszczenie spotyka się z niezadowoleniem użytkowników i jest sprzeczne ze standardami przygotowywania materiałów dostępnych, zarówno według polskich, jak i międzynarodowych wytycznych (m.in. PN-EN 17161, ICEB). To, że w druku czarnym czasem podpis jest poniżej, nie oznacza, że powinno się to przenosić na materiały brajlowskie – osoby niewidome mają inne potrzeby percepcyjne i logiczna sekwencja jest tu kluczowa. Reasumując, tylko podpis nad rysunkiem, u góry strony, zapewnia płynność i efektywność korzystania z tak przygotowanych treści.