Celem badania odbiorczego UTB (urządzeń transportu bliskiego), które przeprowadza dozór techniczny, jest przede wszystkim sprawdzenie, czy montaż i przeznaczenie urządzenia odpowiadają wymaganiom zawartym zarówno w instrukcji eksploatacji, jak i w przepisach o dozorze technicznym. To jest absolutna podstawa odpowiedzialnej i bezpiecznej eksploatacji maszyn takich jak suwnice, wózki jezdniowe czy żurawie. W praktyce oznacza to, że nie wystarczy, by urządzenie po prostu działało – musi być zamontowane zgodnie z wytycznymi producenta, mieć właściwie przeprowadzone próby ruchowe i być przeznaczone do tych zadań, które są przewidziane w dokumentacji technicznej. Spotkałem się już z sytuacjami, gdzie urządzenie było zamontowane „po swojemu”, niby wszystko działało, ale w razie awarii nikt nie wziąłby odpowiedzialności – bo odbiór nie zostałby zaliczony. Dozór techniczny patrzy na to, czy wszystko jest zgodne z normami, np. PN-EN, czy dokumentacją UDT. Moim zdaniem to podejście zabezpiecza użytkowników przed konsekwencjami nieprawidłowego użytkowania lub samowolnych przeróbek. Takie podejście wynika też z praktyki całej branży – jeśli nie ma zgodności z instrukcją i przepisami, nie powinno się nawet dopuścić sprzętu do pracy. Dobrze jest wiedzieć, że to nie drobiazg, tylko kluczowy aspekt zapewniający bezpieczeństwo ludzi i mienia.
W temacie badań odbiorczych urządzeń transportu bliskiego bardzo łatwo pomylić cele tego badania z innymi działaniami realizowanymi przez dozór techniczny na różnych etapach eksploatacji. Często występuje przekonanie, że główną rolą badania odbiorczego jest potwierdzenie prawidłowości napraw lub usunięcie usterek, które były stwierdzone wcześniej, jednak taki pogląd nie oddaje istoty tego procesu. Badanie odbiorcze to nie jest kontrola po naprawie ani inspekcja mająca na celu sprawdzenie realizacji zaleceń z poprzednich protokołów. Takie czynności są przewidziane, ale w ramach innego rodzaju badań, np. poawaryjnych lub eksploatacyjnych. Równie często pojawia się przeświadczenie, że badanie odbiorcze dotyczy wykrywania nowych uszkodzeń czy potencjalnych zagrożeń, które mogłyby pojawić się w przyszłości. W rzeczywistości, podstawowym zadaniem badania odbiorczego jest ocena, czy urządzenie zostało zamontowane i skonfigurowane dokładnie zgodnie z instrukcją eksploatacji oraz obowiązującymi przepisami i normami dozoru technicznego. To jest fundament bezpiecznego wdrożenia sprzętu do eksploatacji w zakładzie. Bardzo często myli się etapy nadzoru technicznego – np. badanie po naprawie skupia się na tym, czy naprawa nie wpłynęła negatywnie na bezpieczeństwo, natomiast badanie odbiorcze to nie jest powtórna weryfikacja wcześniejszych usterek czy realizacji zaleceń z poprzednich inspekcji. Takie uproszczenia mogą prowadzić do przeoczenia faktu, że urządzenie musi być zgodne z dokumentacją i wymaganiami prawnymi już na samym starcie użytkowania. W praktyce branżowej podkreśla się, że bez tej zgodności nie da się zapewnić bezpiecznej pracy, a samo sprawdzenie stanu technicznego czy historii napraw nie jest wystarczające. To typowy błąd myślowy wynikający ze zbyt ogólnego podejścia do tematu dozoru technicznego.