Multimetr to zdecydowanie podstawowe narzędzie każdego, kto zajmuje się elektryką, zarówno w warsztacie, jak i w terenie. Z jego pomocą można nie tylko zmierzyć rezystancję cewki, czyli opór elektryczny, ale także napięcie czy prąd. Z mojego doświadczenia, większość profesjonalistów po prostu nie wyobraża sobie pracy bez cyfrowego lub nawet analogowego multimetru. Pomiar rezystancji cewki przed jej zamontowaniem to wręcz obowiązek – pozwala od razu wychwycić ewentualne zwarcia, przerwy w uzwojeniu czy nieprawidłowości wynikające z wad produkcyjnych lub transportowych. Praktyka pokazuje, że nawet nowa cewka potrafi mieć uszkodzenie, więc szybki pomiar multimetrem potrafi zaoszczędzić mnóstwo nerwów i czasu. Branżowe standardy, takie jak normy PN-EN dotyczące bezpieczeństwa instalacji, jasno wskazują na konieczność sprawdzania elementów przed montażem – właśnie multimetr daje tu najwięcej informacji. Warto dodać, że multimetry mają różne zakresy pomiarowe, więc bez problemu można dobrać odpowiedni zakres do przewidywanej wartości rezystancji. Z mojego punktu widzenia, jeśli ktoś serio myśli o pracy z elektroniką czy elektrotechniką, to inwestycja w dobry multimetr to podstawa – bez tego pomiar rezystancji cewki jest w zasadzie niemożliwy albo bardzo nieprecyzyjny.
Wiele osób, szczególnie na początku przygody z elektrotechniką, może się pogubić w narzędziach pomiarowych – trochę przez to, że ich nazwy brzmią podobnie, a trochę przez niejasne skojarzenia ze szkoły. Na przykład stoper kojarzony jest z pomiarem czasu, więc właściwie nie ma żadnego zastosowania przy sprawdzaniu parametrów elektrycznych cewki – to narzędzie z zupełnie innej bajki, używane głównie w laboratoriach fizycznych czy sporcie, a nie przy pomiarach układów elektrycznych. Mikrometr to z kolei bardzo precyzyjne narzędzie, ale do pomiaru elementów mechanicznych, głównie grubości lub średnicy małych części, na przykład przewodów czy elementów metalowych – nie ma możliwości, żeby mikrometrem zmierzyć opór elektryczny cewki, bo do tego potrzeba przepuścić przez nią prąd i zmierzyć spadek napięcia. Woltomierz natomiast służy do pomiaru napięcia elektrycznego, czyli różnicy potencjałów – i chociaż w odpowiednich warunkach (np. z zasilaniem i znaną wartością prądu) można by wyliczyć rezystancję, to w praktyce jest to nieprecyzyjne, czasochłonne i po prostu niezgodne z branżowymi procedurami. Bardzo często spotykam się z sytuacją, gdzie ktoś próbuje przeliczać opór z pomiaru napięcia, ale to nie jest metoda akceptowana w serwisach czy na montażu – grozi też pomyłkami i awariami. Moim zdaniem, za błędnym wyborem narzędzia stoi brak podstawowej wiedzy o tym, jak działa pomiar rezystancji i jakie narzędzia są stworzone specjalnie do tego celu. Multimetr łączy w sobie funkcje omomierza, woltomierza i amperomierza, co czyni go jedyną sensowną opcją przy pracy z elektroniką i elektrotechniką. Dobre praktyki branżowe wręcz nakazują, by do pomiaru rezystancji zawsze używać specjalnie do tego zaprojektowanych przyrządów – nie jakieś zamienniki, kombinacje czy domowe sposoby, tylko właśnie multimetr.