To są gogle ochronne przeznaczone do spawania gazowego – niby prosta sprawa, ale mało kto pamięta, że przy spawaniu gazowym chronimy oczy przede wszystkim przed silnym światłem łuku i promieniowaniem UV, a nie tylko przed mechanicznymi odpryskami. Te ciemne szkła mają specjalny filtr, dzięki któremu spawacz nie oślepnie od jasnego płomienia acetylenowo-tlenowego. To nie jest taki zwykły kawałek plastiku – muszą mieć certyfikaty, jak np. norma EN 166 czy ANSI Z87.1, a nawet czasem określony stopień zaciemnienia. Moim zdaniem, bez tego sprzętu nawet nie ma co zaczynać roboty przy spawaniu, bo można zrujnować sobie wzrok w kilka minut. Gogle do spawania mają też szczelność, żeby nie dostawał się dym czy gorący pył. W praktyce, na budowie czy w warsztacie, nikt rozsądny nie weźmie zwykłych okularów do spawania gazowego – to po prostu za duże ryzyko. Warto też zaznaczyć, że inne metody spawania, np. elektryczne, wymagają jeszcze mocniejszych filtrów lub nawet masek spawalniczych z automatycznym zaciemnianiem. Ale do gazowego – coś takiego jak na zdjęciu to absolutny must-have, zgodnie ze wszystkimi instrukcjami BHP.
Gogle pokazane na ilustracji nie nadają się do każdej pracy, gdzie istnieje ryzyko uszkodzenia oczu – to częsty błąd w myśleniu, bo wyglądają 'ochronnie' i mogłyby się wydawać uniwersalne. W przypadku wiercenia otworów w żelbetonie potrzebne są raczej okulary lub gogle odporne na uderzenia, które zabezpieczają przed odpryskami betonu i pyłem, ale nie posiadają aż tak ciemnych filtrów jak te pokazane na zdjęciu. Użycie ciemnych gogli przy takiej pracy mogłoby wręcz ograniczyć widoczność i spowodować dodatkowe zagrożenie. Z kolei przy montażu instalacji hydraulicznych nie stosuje się w ogóle takiego zabezpieczenia – tu wystarczają standardowe okulary ochronne, jeśli w ogóle, bo nie występuje tam ani intensywne promieniowanie, ani zagrożenie oślepieniem. Przecinanie elementów szlifierką kątową wymaga z kolei zupełnie innych środków – gogle powinny być odporne na uderzenia, często z boczną osłoną i bez mocnego przyciemnienia, bo trzeba dobrze widzieć obrabiany materiał. Typowym błędem jest więc utożsamianie wszystkich okularów ochronnych z goglami do spawania, podczas gdy różne branże mają bardzo konkretne wymagania co do środków ochrony indywidualnej. W praktyce stosowanie nieodpowiednich środków może prowadzić do poważnych wypadków – moim zdaniem, lepiej poświęcić chwilę i dobrać sprzęt zgodnie z normami i specyfiką zagrożeń konkretnego stanowiska pracy, zamiast działać na ślepo tylko dlatego, że coś 'wygląda ochronnie'.