To właśnie przykład dźwigu hydraulicznego z zespołem zasilająco-sterującym poza szybem – widać to po pewnych charakterystycznych elementach na rysunku, szczególnie po braku maszynowni nad szybami i nieobecności liny napędzającej kabinę. W takich układach agregat hydrauliczny, czyli pompa olejowa, zbiornik oraz układ sterowania, lokowane są osobno – najczęściej w niewielkim pomieszczeniu technicznym obok szybu lub nawet w sąsiednim pomieszczeniu. Praktyka pokazuje, że takie rozwiązanie jest bardzo wygodne w budynkach o ograniczonej wysokości, gdzie nie da się wykonać maszynowni nad szybami lub po prostu nie ma na nią miejsca – np. w niskich blokach, galeriach handlowych czy urzędach. Co ciekawe, dźwigi hydrauliczne są polecane do zastosowań o średnim natężeniu ruchu, bo są cichsze, a kabina startuje i zatrzymuje się bardzo płynnie – to duży plus dla komfortu. Oczywiście zgodnie z normą PN-EN 81-20, zespół zasilająco-sterujący musi być umieszczony w specjalnie przeznaczonym pomieszczeniu poza szybami, co podnosi bezpieczeństwo obsługi i ułatwia serwis. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce praktycznie zaprojektować windę np. w nowym biurowcu, to właśnie taki układ daje najwięcej elastyczności rozmieszczenia i pozwala uniknąć problemów z dostępem do elementów eksploatacyjnych.
W przypadku dźwigów osobowych występują różne rozwiązania dotyczące umiejscowienia zespołu napędowego i sterującego. Często pojawia się przekonanie, że każdy dźwig elektryczny wymaga maszynowni nad szybem – nic bardziej mylnego. Nowoczesne dźwigi elektryczne z napędem bezreduktorowym coraz częściej instalowane są bezpośrednio w szybie, ale wtedy na rysunku powinny być widoczne elementy odpowiadające za napęd linowy, takie jak koło linowe czy silnik zamocowany nad kabiną albo z boku. Brak tych elementów sugeruje, że nie mamy do czynienia z napędem linowym. Kolejny błąd to utożsamianie każdego widocznego zespołu technicznego wewnątrz szybu z napędem hydraulicznym – tymczasem typowe dźwigi hydrauliczne właśnie nie mają agregatu w szybie, a siłownik hydrauliczny przemieszcza kabinę z pomocą oleju tłoczonego z zewnętrznego agregatu. To bardzo ważne, bo zgodnie z dobrymi praktykami i wymaganiami bezpieczeństwa (np. PN-EN 81-20), agregat nie może być montowany w szybie, żeby ograniczyć ryzyko awarii i usprawnić obsługę techniczną. Stąd też odpowiedzi sugerujące obecność zespołu sterującego czy napędowego w szybie (zarówno przy napędzie elektrycznym, jak i hydraulicznym) są nie do końca poprawne. Pomijanie tego aspektu prowadzi często do błędnego projektowania windy w praktyce, szczególnie w budynkach, gdzie każdy centymetr przestrzeni technicznej ma znaczenie. Warto więc zwracać uwagę nie tylko na ogólny rodzaj napędu, ale też na lokalizację całego osprzętu – bo to rzutuje na bezpieczeństwo, wygodę serwisu i ostateczną funkcjonalność dźwigu.