Drzwi centralne w dźwigach to naprawdę często spotykane rozwiązanie, szczególnie tam, gdzie ważne jest szybkie i bezpieczne wejście pasażerów. Ich główną cechą jest to, że oba panele drzwi przesuwają się równocześnie w przeciwnych kierunkach – jeden w lewo, drugi w prawo – dzięki czemu cała przestrzeń wejścia jest szybko odsłaniana. W praktyce daje to bardzo wygodny, szeroki dostęp do kabiny, co jest szczególnie doceniane np. w budynkach użyteczności publicznej, szpitalach lub wszędzie tam, gdzie przewozi się wózki inwalidzkie czy po prostu duże grupy pasażerów. To rozwiązanie jest też zgodne z normami, np. PN-EN 81-20, które wyraźnie określają wymogi dotyczące dostępności i bezpieczeństwa użytkowania wind. Centralny sposób otwierania zapewnia dobrą widoczność i ogranicza ryzyko zakleszczeń – każdy panel oddala się od środka, więc żadne miejsce nie pozostaje długo wąskie. Moim zdaniem, jeśli myślimy o ergonomii i wygodzie użytkowania, to właśnie drzwi centralne biją na głowę inne rozwiązania przesuwne. Warto też wiedzieć, że mechanizmy tych drzwi są nieco bardziej złożone niż w wersjach teleskopowych – stosuje się tu synchronizację ruchu obu paneli, co wymaga precyzyjnych prowadnic i napędów. W branży często zwraca się uwagę na ich niezawodność i prostotę obsługi, zwłaszcza przy częstym użytkowaniu.
Temat drzwi przystankowych w dźwigach potrafi sprawiać sporo zamieszania, szczególnie jeśli nie miało się okazji naprawdę poobserwować różnych typów mechanizmów w praktyce. Na pierwszy rzut oka określenia takie jak „teleskopowe lewe” czy „teleskopowe prawe” mogą wydawać się trafne, bo przecież panele tam się przesuwają, jednak w rzeczywistości różnią się one zasadniczo sposobem działania od drzwi centralnych. Zarówno teleskopowe lewe, jak i prawe mają to do siebie, że ich wszystkie panele przesuwają się równolegle w jednym kierunku – albo w lewo, albo w prawo – więc nie dochodzi tu do sytuacji, w której skrzydła rozjeżdżają się od środka na boki. To typowy błąd interpretacyjny, bo łatwo pomylić sam fakt przesuwania się skrzydeł z tym, jak dokładnie się poruszają. Drzwi teleskopowe stosuje się raczej tam, gdzie przestrzeń na ścianie przystanku jest ograniczona i nie można pozwolić sobie na szerokie otwarcie drzwi centralnych, ale zawsze wszystkie panele jadą razem – nie w przeciwnych kierunkach. Z kolei drzwi wychylne jednoskrzydłowe, jak sama nazwa wskazuje, po prostu otwierają się na bok jak tradycyjne drzwi do pokoju, czyli skrzydło obraca się na zawiasie. W dźwigach spotyka się je niezwykle rzadko, głównie w bardzo starych instalacjach albo przy szczególnych wymaganiach architektonicznych. Myślę, że często myli się przeznaczenie tych typów drzwi z powodu podobnych nazw albo braku bezpośredniego kontaktu z mechanizmami. Kluczem do poprawnego rozróżnienia jest obserwacja – tylko w drzwiach centralnych panele rozjeżdżają się od środka równocześnie w dwie strony, co nie ma miejsca w żadnej z pozostałych opcji. Z mojego doświadczenia wynika, że wybór odpowiedniego typu drzwi zawsze powinien być podyktowany warunkami przestrzennymi i wymogami bezpieczeństwa, zgodnie z obowiązującymi normami branżowymi.