Poprawna odpowiedź wynika z prostego rachunku technicznego, który jest stosowany podczas określania maksymalnej liczby osób mogących korzystać z windy. Standardowo w branży przyjmuje się, że jedna osoba waży przeciętnie 80 kg (taka wartość jest podana chociażby w normie PN-EN 81-1 dotyczącej projektowania dźwigów osobowych). Jeśli dźwig ma udźwig 630 kg, to dzieląc 630 przez 80, wychodzi 7,875, co w praktyce zaokrągla się w dół do pełnej liczby – 8 osób. Taki zapis znajdziesz na tabliczkach znamionowych w windach praktycznie wszędzie. Warto zwrócić uwagę, że takie normy i założenia nie są przypadkowe. One zapewniają bezpieczeństwo, uwzględniają pewien margines, bo przecież czasem ktoś wsiądzie z bagażem, dzieci ważą mniej, a dorośli czasem więcej niż te 80 kg. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że przekroczenie tej liczby to nie tylko ryzyko awarii, ale też naruszenie przepisów. Branża dźwigowa bardzo pilnuje takich parametrów, bo bezpieczeństwo pasażerów jest zawsze na pierwszym miejscu. Praktycznie każda winda ma naklejkę np. „8 osób lub 630 kg” właśnie na tej zasadzie. Ciekawostka: w niektórych krajach standardowa masa osoby przyjmowana do obliczeń jest inna, ale w Polsce i większości Europy trzyma się tych 80 kg. Takie podejście pozwala na ujednolicenie przepisów i zapewnia jasną informację dla użytkowników. Dodatkowo, podczas montażu i odbioru technicznego windy, inspektorzy dokładnie weryfikują, czy taka liczba osób jest zachowana w dokumentacji i oznaczeniach.
Osoby wybierające inną liczbę niż 8 często kierują się intuicją lub własnym wyobrażeniem na temat tego, ile osób może zmieścić się w windzie, nie biorąc pod uwagę standardów branżowych oraz obowiązujących norm. Często zapomina się, że liczba maksymalnych pasażerów nie jest ustalana na podstawie powierzchni kabiny czy subiektywnego wrażenia, ale na podstawie udźwigu technicznego przeliczonego według ustalonych norm. Przyjmuje się, że standardowa masa jednej osoby wynosi 80 kg, co jest ściśle określone w normie PN-EN 81-1 (dotyczącej dźwigów osobowych). To właśnie dlatego, dzieląc 630 kg przez 80 kg, otrzymujemy wartość bliską 8 i taką liczbę można wpisać na tabliczce znamionowej. Wskazanie mniejszej liczby – np. 4 lub 6 osób – świadczy o nieznajomości tych przepisów lub błędnym założeniu, że winda musi mieć duży zapas bezpieczeństwa. Owszem, margines jest zachowany, ale nie aż taki, żeby przy 630 kg udźwigu przewoziła tylko 4 osoby – byłoby to zupełnie nieekonomiczne i niezgodne z praktyką producentów wind. Z drugiej strony zaznaczenie odpowiedzi sugerującej 10 osób może wynikać z mylnego założenia, że projektanci wind liczą, ile osób fizycznie zmieści się w kabinie, niezależnie od ich masy. Takie podejście jest niebezpieczne i prowadzi do przekraczania dopuszczalnych obciążeń, a w konsekwencji do groźnych awarii lub nawet zagrożenia dla życia. W praktyce spotyka się też osoby, które nie rozumieją, że normy te są nie tylko zaleceniem, ale i wymogiem prawnym – ich przestrzeganie jest sprawdzane podczas odbioru technicznego i konserwacji dźwigu. Moim zdaniem, świadomość tych zasad powinna być podstawą dla każdego, kto pracuje lub będzie pracować przy eksploatacji i obsłudze urządzeń dźwigowych. Utrwalanie takich błędnych przekonań, jak to, że można przewozić 4 lub 10 osób przy udźwigu 630 kg, może prowadzić do niepotrzebnych problemów i ryzyka podczas codziennej eksploatacji windy.