Sprawdzenie korozji to typowa czynność wykonywana raz w roku, co jasno wynika z harmonogramu – zaznaczone jest tylko w czwartym kwartale. Z mojego doświadczenia wynika, że kontrole pod kątem korozji robi się rzadziej niż np. czyszczenie czy smarowanie, bo to proces długoterminowy. W praktyce, przegląd antykorozyjny pozwala wychwycić pierwsze oznaki zniszczeń, zanim dojdzie do poważniejszych uszkodzeń, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu albo trwałości urządzenia. Standardy branżowe zalecają, żeby nie przesadzać z częstotliwością, bo nadmierne rozkręcanie osłon czy ingerowanie w konstrukcję może przynieść więcej szkody niż pożytku, szczególnie w środowisku o umiarkowanej wilgotności. Spotkałem się też z opinią, że dla elementów stalowych czy aluminiowych to minimum raz w roku wystarcza, chyba że urządzenie pracuje w bardzo agresywnym środowisku, wtedy częściej. W codziennej pracy ważne jest, żeby na bieżąco czyścić i smarować ruchome elementy, ale ścisłe oględziny pod kątem korozji robi się właśnie w ramach rocznego przeglądu. Takie podejście pozwala zoptymalizować nakład pracy i koszty, a jednocześnie zapewnia pełne bezpieczeństwo. Dodatkowo, przy okazji takiego przeglądu można zrobić szczegółową dokumentację stanu technicznego, co jest zgodne z wymaganiami wielu norm ISO i instrukcji producentów. Moim zdaniem najgorsza jest rutyna bez refleksji – tu właśnie widać, że każda czynność ma swoje optymalne miejsce w harmonogramie.
Wiele osób myli się tutaj, bo wychodzi z założenia, że najprostsze, podstawowe czynności – takie jak czyszczenie progów drzwi szybowych – są robione najrzadziej, a to właśnie odwrotnie. Te zadania, które wiążą się z utrzymaniem płynnej pracy mechanizmu, są wykonywane regularnie, nawet co kwartał, bo ich zaniedbanie prowadzi do nagromadzenia brudu i szybkiego zużycia. Czyszczenie i suszenie mechanizmu najczęściej pojawia się w harmonogramach dwa razy w roku, bo pozwala zapobiegać awariom i jest krokiem prewencyjnym, ale nie jest to czynność jednoroczna. Z kolei sprawdzenie belki górnej, choć brzmi poważnie, jest elementem rutynowych inspekcji i powtarza się je kilka razy w roku – one decydują o stabilności całej konstrukcji drzwi, więc nie można tego odkładać na zbyt długo. Typowym błędem jest też utożsamianie wszystkich czynności kontrolnych z zadaniami rocznymi, podczas gdy harmonogram jasno wskazuje, które działania są cykliczne, a które mają charakter okresowy. Sprawdzanie korozji, jako jedyna czynność przeprowadzana wyłącznie w IV kwartale, wynika z tego, że proces powstawania rdzy jest dość wolny i nie wymaga aż tak częstej inspekcji, o ile inne zabezpieczenia działają poprawnie. Często przez niewłaściwą interpretację harmonogramów można pomylić doraźną konserwację z przeglądem rocznym – a to są zupełnie inne pojęcia. Branżowe dobre praktyki jasno rozdzielają czynności prewencyjne (czyli te powtarzane w krótkich odstępach) od czynności kontrolnych dotyczących stanu materiałowego. Warto więc zawsze analizować harmonogramy z uwzględnieniem praktyki i specyfiki danego urządzenia, a nie tylko na zasadzie intuicji. Takie podejście chroni przed błędami, które potem mogą skutkować poważnymi problemami eksploatacyjnymi.