Zużycie prowadników to podstawowa i najczęstsza przyczyna utrudnionego rozsuwania drzwi kabinowych w windach. Taki stan rzeczy wynika z tego, że prowadniki odpowiadają za stabilizację oraz płynność ruchu skrzydeł drzwi podczas otwierania i zamykania. Jeśli są one wyeksploatowane, pojawiają się opory tarcia, drzwi mają tendencję do zacinania się albo wręcz szarpią podczas ruchu. Moim zdaniem to właśnie ten element powinien być regularnie kontrolowany podczas przeglądów technicznych, bo nawet najlepszy napęd czy system sterowania niewiele pomoże, gdy mechanika zawodzi przez zwyczajne zużycie. Praktyka pokazuje, że ignorowanie wytartych prowadników prowadzi nie tylko do spowolnienia pracy drzwi, ale często do uszkodzeń bardziej kosztownych podzespołów, np. silnika napędu drzwi lub samego systemu sterowania. W nowoczesnych windach stosuje się tworzywa sztuczne o wysokiej odporności na ścieranie, ale i tak co jakiś czas trzeba je wymieniać. Branżowe normy i instrukcje obsługi jasno zalecają wymianę prowadników przy zauważeniu pierwszych objawów zużycia, czyli właśnie wtedy, gdy pojawiają się utrudnienia w pracy drzwi. To trochę jak z zawiasami w drzwiach – jak zaczynają skrzypieć, to lepiej szybko coś z tym zrobić, zanim dojdzie do poważniejszej awarii. W praktyce rutynowe przeglądy i właściwa eksploatacja znacząco wydłużają żywotność prowadników i eliminują problem z rozsuwaniem drzwi.
Patrząc na inne możliwe odpowiedzi, łatwo zauważyć, że każda z nich dotyczy innego aspektu działania drzwi kabinowych, jednak niekoniecznie ma bezpośredni związek z problemem utrudnionego rozsuwania. Uszkodzenie krzywki to przypadek, który wpływa głównie na prawidłowość inicjacji ruchu drzwi, ich zamykanie lub otwieranie, ale raczej nie powoduje typowego oporu czy tarcia podczas rozsuwania – częściej skutkuje całkowitym brakiem reakcji mechanizmu drzwiowego. Z kolei zerwanie linki napędu to dość poważna awaria, która prowadzi do całkowitego unieruchomienia drzwi – drzwi po prostu przestają się otwierać lub zamykać, a nie pracują z oporem. To dość typowy błąd myślowy, bo wielu osobom awarie kojarzą się z drastycznymi objawami, a tymczasem większość problemów zaczyna się od drobniejszych, mechanicznych kwestii. Uszkodzenie smarowniczki natomiast rzadko kiedy wprost prowadzi do utrudnionego rozsuwania, bo jej brak skutkuje raczej zwiększeniem zużycia prowadników czy rolek niż natychmiastowym oporem. Smarowniczka pełni funkcję uzupełniającą, jej rola to zmniejszenie tarcia, ale nawet jej uszkodzenie nie wywoła od razu problemu z przesuwaniem drzwi – przyczynę trzeba szukać głębiej, w zużytych elementach mechaniki. Z mojego doświadczenia wynika, że błędne wskazania przy takich pytaniach to efekt mylenia skutków – gubimy się w szukaniu przyczyny i efektu, zamiast zrozumieć, jak działają poszczególne elementy układu. Najlepsze efekty w diagnostyce daje identyfikacja elementów, które bezpośrednio odpowiadają za ruch, czyli właśnie prowadników. To na nich koncentruje się uwaga podczas standardowych przeglądów i napraw zgodnie z dobrą praktyką branżową.