Wybrana odpowiedź jest jak najbardziej prawidłowa. W przypadku usług takich jak konserwacja dźwigu, standardowo stosuje się stawkę VAT w wysokości 23%. Aby poprawnie wyliczyć koszt brutto, należy dodać do ceny netto odpowiedni procent podatku. W tym przypadku 1000 zł netto powiększamy o 23%, czyli 1000 zł * 0,23 = 230 zł. Całkowity koszt brutto to więc 1000 zł + 230 zł, co daje 1230 zł. To prosta matematyka, ale często się zdarza, że ktoś myli się przy tych obliczeniach, szczególnie gdy ma do czynienia z innymi stawkami VAT. W praktyce, umiejętność szybkiego przeliczania netto na brutto jest bardzo potrzebna – czy to w kontaktach z klientem, czy przy fakturowaniu. W branży technicznej, np. podczas przygotowywania kosztorysów, błędne wyliczenie VAT może prowadzić do poważnych nieporozumień lub nawet strat finansowych. Moim zdaniem warto zapamiętać ten wzór i od razu sprawdzać, czy stawka VAT została poprawnie uwzględniona, bo czasem spotyka się również usługi z innymi stawkami, np. 8% czy 5%, zależnie od rodzaju działalności. Niemniej jednak, dla konserwacji dźwigu nie ma tu wątpliwości – 23% i gotowe. Takie rzeczy mogą wydawać się oczywiste, ale to właśnie na nich opiera się codzienna praktyka zawodowa i dobra współpraca z klientem czy księgowością.
Wielu osobom zdarza się popełniać błędy przy obliczaniu kwoty brutto z kwoty netto, zwłaszcza gdy chodzi o podatek VAT. Najczęstszy problem polega na nieprawidłowym wyliczeniu wartości podatku lub nieprawidłowym dodaniu tej wartości do kwoty podstawowej. Zdarza się, że ktoś po prostu doda stałą, niską kwotę, wynikającą z innych stawek VAT albo wręcz wybierze wartość, która „wydaje się” odpowiednia, bez przeliczenia faktycznej kwoty podatku. Typowym błędem jest też pomylenie wartości netto z brutto albo policzenie VAT jako 10% czy 13%, bo takie wartości mogą kojarzyć się komuś z innymi stawkami podatku, które występują np. w gastronomii lub budownictwie mieszkaniowym. W przypadku konserwacji dźwigu obowiązuje normalna stawka 23%, więc należy wziąć kwotę netto, pomnożyć ją przez 0,23 (czyli wyliczyć 23% z tej kwoty), a potem dodać do wartości wyjściowej. Z mojego doświadczenia wynika, że brak uwagi na tym etapie może prowadzić do poważnych błędów przy rozliczeniach, a w firmach usługowych takie potknięcia nie przechodzą bez echa w księgowości. W praktyce, dobrym nawykiem jest każdorazowo sprawdzanie, czy użyta stawka podatku odpowiada rzeczywistym przepisom prawnym – w tym przypadku, zgodnie z polskimi przepisami, nie ma tu miejsca na stawkę niższą. Prawidłowe obliczenie VAT polega więc na jasnym wyliczeniu: netto + (netto * stawka VAT). Taki sposób działania minimalizuje ryzyko pomyłki i jest zgodny z dobrą praktyką stosowaną przez profesjonalistów w branży.