Odpowiedź 'stojącą pionowo' jest faktycznie na miejscu. Kiedy transportujesz gruntową pompę ciepła w tej pozycji, to wszystko działa lepiej – ciśnienie w układzie chłodniczym jest ok, a ryzyko jakichś uszkodzeń się zmniejsza. Jeśli masz moduł chłodniczy na dole, to pionowa pozycja utrzymuje płyny na swoim miejscu, co z kolei jest kluczowe dla działania systemu. W praktyce, dobrze jest przewozić takie urządzenia w sposób, który nie pozwoli na przesuwanie się elementów wewnętrznych i chroni je przed wstrząsami. Przykładem może być transport klimatyzacji, gdzie jak źle je przewieziemy, to po zainstalowaniu mogą się pojawić problemy. Lepiej zawsze trzymać się wytycznych producentów i norm, bo one zazwyczaj mówią, że pionowa pozycja transportowa to najlepszy wybór, żeby sprzęt działał jak należy.
Wybór innych opcji, jak leżenie na tylnej ściance czy bocznej, nie jest zbyt mądry. To może spowodować różne kłopoty, zarówno w trakcie transportu, jak i później, jak już zamontujemy urządzenie. Na przykład, jeśli pompa leży na tylnej ściance, to chłodnicze części, jak sprężarka, mogą się uszkodzić przez złe rozłożenie ciężaru. Leżenie na bocznej też nie jest najlepsze, bo to może powodować, że płyny się przemieszczają i urządzenie potem nie działa jak trzeba. A jeszcze transport w pozycji pochylonej pod kątem 45° – to też nie jest dobre, bo może zaburzyć równowagę płynów i wydajność systemu. W praktyce to właśnie takie błędy w transporcie są przyczyną wielu awarii pomp ciepła po ich montażu. Dlatego warto pamiętać, że nieodpowiednie ustawienie może prowadzić do problemów, a w dłuższej perspektywie generować koszty związane z naprawami. Dlatego lepiej trzymać się norm dotyczących transportu takiego sprzętu.