Odpowiedź 60% jest prawidłowa, ponieważ przy tej wilgotności biomasy ciepło uzyskane ze spalania jest równe ciepłu potrzebnemu do wysuszenia surowca, co nazywane jest spalaniem autotermicznym. W praktyce oznacza to, że energia chemiczna zgromadzona w biomasa przekłada się na proces suszenia, a następnie na wykorzystanie pozostałej energii do generowania ciepła. W przypadku biomasy o wilgotności powyżej 60%, znaczna część energii produkowanej podczas spalania jest wykorzystywana na odparowanie wody, co znacząco obniża efektywność energetyczną. Dlatego w praktyce w procesach technologicznych, takich jak produkcja biopaliw czy wytwarzanie energii cieplnej z biomasy, dąży się do ograniczenia wilgotności surowca do poziomu 60% lub mniej, co skutkuje poprawą wartości opałowej i sprawności energetycznej. Przykładowo, w piecach na biomasę, zgodnie z normami branżowymi, zaleca się stosowanie surowca o wilgotności w przedziale 10-20% dla osiągnięcia optymalnych rezultatów spalania.
Wilgotność biomasy ma kluczowy wpływ na jej wartość opałową oraz efektywność procesu spalania. Wybór wilgotności 55%, 50% lub 45% prowadzi do nieporozumień dotyczących ilości energii, która jest dostępna podczas spalania. Gdy wilgotność biomasy wynosi 55% lub mniej, dodatkowa energia jest potrzebna do odparowania wody, co oznacza, że efektywność energetyczna spada. Wartości takie są zbyt niskie, aby uzyskać efektywne spalanie, ponieważ większość ciepła wygenerowanego w procesie spalania przeznaczone byłoby na odparowanie wody, a nie na generowanie energii użytecznej. Przykłady pokazują, że w piecach, gdzie biomasa ma wilgotność poniżej 60%, następuje znaczne obniżenie wartości opałowej, co prowadzi do zwiększonego zużycia paliwa i marnotrawstwa energii. To zjawisko jest często ignorowane w praktyce, a skutki mogą być kosztowne. Dlatego w branży energetycznej i w produkcji biopaliw kluczowe jest przestrzeganie zasad efektywności energetycznej, co implikuje stawianie na biomasę z odpowiednią wilgotnością. Konsekwencje wyboru niewłaściwej wilgotności mogą obejmować nie tylko obniżenie efektywności, ale również zwiększenie emisji zanieczyszczeń, co jest sprzeczne z obecnymi standardami ekologicznymi.