Kwalifikacja: FRK.01 - Wykonywanie usług fryzjerskich
Zawód: Technik usług fryzjerskich
Po przeprowadzeniu testu alergicznego na skórze głowy klientki pojawiły się rumień i pokrzywka. Którego zabiegu nie powinno się wykonać?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Pojaśnianie włosów to dość mocny zabieg chemiczny, w którym często używa się mocnych substancji utleniających. Jak coś pójdzie nie tak i na przykład pojawią się alergie, takie jak zaczerwienienie czy pokrzywka, to skóra głowy może stać się bardzo wrażliwa. W takiej sytuacji można narazić się na większe podrażnienia. Jak już jest zapalenie, to lepiej nie robić żadnych zabiegów, żeby nie pogorszyć sytuacji. Lepiej się skupić na pielęgnacji i nawilżaniu. Fajne są na przykład preparaty z aloesem czy pantenolem, które potrafią naprawdę pomóc w regeneracji i wyciszyć podrażnienia. No i pamiętaj, żeby zawsze robić testy alergiczne przed zabiegami chemicznymi, żeby zminimalizować ryzyko. Ważne, żeby wsłuchiwać się w potrzeby klienta i dostosować plan zabiegowy do jego stanu.
Plisowanie, nawilżanie i zagęszczanie włosów wydają się być mniej inwazyjne, a więc mogą być postrzegane jako bezpieczniejsze, zwłaszcza jeśli klient ma lekkie reakcje alergiczne. Ale w sumie, każdy z tych zabiegów może być ryzykowny dla wrażliwej skóry głowy. Plisowanie, które polega na dodawaniu włosów, może powodować napięcie na skórze, co przy podrażnieniach potrafi być dość nieprzyjemne. Nawilżanie, mimo że wydaje się dobre, powinno być dopasowane do konkretnego stanu skóry głowy, bo jeśli są jakieś stany zapalne, to nieodpowiednie składniki mogą tylko zaszkodzić. Z kolei zagęszczanie włosów, gdzie często używa się klejów i różnych chemikaliów, może być niebezpieczne dla już wrażliwej skóry. Jak klient narzeka na reakcje alergiczne, ważne jest, żeby dokładnie ocenić stan skóry i unikać zabiegów, które mogłyby pogorszyć sytuację. Zdrowie i komfort klienta są najważniejsze, dlatego każdy zabieg powinien być odpowiednio dopasowany.