Kwalifikacja: HGT.11 - Organizacja usług gastronomicznych
Zawód: Technik usług kelnerskich
Przy ustalaniu ceny sprzedaży butelki wina musującego w sklepie, do ceny detalicznej trzeba dodać marżę gastronomiczną?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Dobra odpowiedź! Zgadza się, dodawanie marży gastronomicznej do ceny detalicznej netto to właściwe podejście. W praktyce handlowej cena netto jest tym, od czego liczymy marże, bo to ta kwota nie zawiera VAT. Kiedy sprzedajemy wino musujące, powinniśmy obliczać marżę na podstawie ceny netto, co daje lepszy wgląd w zysk. Na przykład, jak butelka wina kosztuje 50 zł netto, a marża wynosi 30%, to cena sprzedaży wyjdzie 65 zł (50 zł plus 15 zł marży). Licząc marżę od ceny netto, mamy pewność, że wszystko jest zgodne z regulacjami podatkowymi i branżowymi standardami. Oparcie ceny sprzedaży na cenie netto to też większa swoboda w negocjacjach oraz promocjach. Z mojej perspektywy, to kluczowy element, jeśli chodzi o zarządzanie cenami w gastronomii.
Trochę błąd w odpowiedzi. Wybór, żeby dodawać marżę do ceny detalicznej brutto nie ma sensu. Cena brutto to to, co klient płaci, czyli już z VAT-em. Jak dodamy marżę do ceny brutto, to robi się zamieszanie w obliczeniach, bo marża powinna być liczona z ceny netto. W praktyce, kiedy używasz ceny brutto, dorzucasz dodatkowe obciążenie podatkowe, co może zafałszować rzeczywisty zysk. I jeszcze, dodawanie marży do ceny gastronomicznej netto lub brutto nie jest ok, bo te ceny to różne kategorie i działają na innych zasadach w branży. Często ludzie mylą te pojęcia, co prowadzi do błędnych wyliczeń i problemów z zarządzaniem cenami. Żeby lepiej ustalać ceny w gastronomii, warto poznać zasady liczenia marży i znaczenie ceny netto – to naprawdę ważne dla każdej restauracji czy sklepu spożywczego.