Kwalifikacja: FRK.04 - Wykonywanie zabiegów kosmetycznych
Zawód: Technik usług kosmetycznych
Klient zgłasza się na depilację woskiem i informuje, że stosuje leki przeciwtrądzikowe zawierające izotretynoinę. Jakie jest prawidłowe postępowanie w tej sytuacji?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
<strong>Izotretynoina</strong> to lek z grupy retinoidów, który bardzo silnie wpływa na skórę, czyniąc ją cieńszą, bardziej wrażliwą i podatną na uszkodzenia mechaniczne. Przeprowadzanie depilacji woskiem u osób stosujących izotretynoinę jest uznawane za <em>bezwzględne przeciwwskazanie</em> w kosmetologii. Powodem jest znacznie wyższe ryzyko intensywnych podrażnień, uszkodzeń naskórka, a nawet powstawania blizn czy przebarwień. Nawet przy depilacji nóg, gdzie skóra wydaje się grubsza, nie ma gwarancji bezpieczeństwa – reakcja skóry pod wpływem leku jest nieprzewidywalna. Standardy branżowe i literatura kosmetologiczna jasno wskazują, że wszelkie zabiegi mechanicznej depilacji powinny być odłożone na czas <u>minimum 6 miesięcy</u> po zakończeniu kuracji izotretynoiną. W praktyce oznacza to, że każda osoba pracująca w salonie kosmetycznym powinna zawsze pytać o stosowanie takich leków i odmówić wykonania depilacji woskiem w razie ich stosowania. Dla klienta to nie tylko kwestia komfortu, ale przede wszystkim bezpieczeństwa i zdrowia skóry. Moim zdaniem, to jedna z tych sytuacji, gdzie profesjonalizm polega na asertywności i rzetelnej informacji, nawet jeśli klient bardzo nalega na zabieg.
W praktyce kosmetologicznej zdarzają się błędne założenia dotyczące modyfikacji zabiegów w przypadku stosowania leków retinoidowych, takich jak izotretynoina. Część osób sądzi, że można bezpiecznie wykonać depilację woskiem na określonych partiach ciała, na przykład nogach, wychodząc z założenia, że skóra tam jest grubsza i mniej podatna na uszkodzenia. Niestety, izotretynoina działa ogólnoustrojowo – zmiany dotyczą całej skóry, nie tylko twarzy. W efekcie, nawet minimalny kontakt z gorącym woskiem czy mechaniczne oderwanie warstwy naskórka może prowadzić do poważnych powikłań, także na nogach. Zastosowanie wosku o niższej temperaturze teoretycznie mogłoby zmniejszyć ryzyko poparzeń, ale nie eliminuje problemu osłabionej i delikatnej skóry, która łatwo ulega oderwaniu razem z woskiem. Również zastosowanie kremu łagodzącego przed zabiegiem nie zmienia istoty zagrożenia – krem działa powierzchownie, nie wzmacnia struktury naskórka i nie przeciwdziała skutkom ubocznym leczenia retinoidami. To typowy błąd myślowy: poleganie na miejscowych środkach łagodzących, zamiast respektować przeciwwskazania ogólnoustrojowe. W branży kosmetycznej podstawową zasadą jest bezpieczeństwo klienta – wszelkie próby „obejścia” przeciwwskazań narażają nie tylko zdrowie skóry, ale i reputację salonu. Najlepiej odłożyć zabieg do czasu zakończenia leczenia i pełnej regeneracji skóry – i tego należy się trzymać.